Urszula Dudziak jest w znakomitej formie. Wyjawiła swoją tajemnicę

Urszula Dudziak przyszła na świat w październiku 1943 r. w niewielkiej miejscowości, która 30 lat później została włączona do Bielska-Białej. Jej starszy brat, Leszek był perkusistą jazzowym i współpracował z ikoną polskiej muzyki - Krzysztofem Komedą. Młodsza siostra też interesowała się tym właśnie gatunkiem; wszystko zaczęło się, gdy w wieku 14 lat usłyszała w radiu utwór Elli Fitzgerald. Rok później występowała już w zespole wspomnianego artysty.

Reszta jest już historią. Nowojorskie sceny i towarzyszenie największym, najbardziej znanym wykonawcom, nagranie ponad 50 albumów, półki uginające się od branżowych nagród, a nawet dwie książki i film dokumentalny poświęcone jej dokonaniom - sukces Dudziak jest bezapelacyjny. Prywatnie nie zawsze układało się jej jednak najlepiej.

Głośny był jej burzliwy związek z kolegą po fachu, Michałem Urbaniakiem, który wdał się w romans z aktorką Lilianą Głąbczyńską, a przy okazji latami podkopywał fundamenty przekonania o własnej wartości wokalistki. Rozstanie było dla niej trudne, ale po czasie gwiazda nauczyła się doceniać samą siebie. Dziś, po drugim rozwodzie, od ponad dekady pozostaje w związku z kapitanem żeglugi wielkiej Bogdanem Tłomińskim.

A poza tym Dudziak wciąż nie przechodzi na emeryturę. Jej najnowszy projekt to "WE" World Orchestra - zaplanowane na sto koncertów na pięciu kontynentach tournée z saksofonistą Grzechem Piotrowskim. Powiedzieć, że to wymagające wyzwanie, to nic nie powiedzieć. Dla młodszego wykonawcy byłoby to niezwykle wyczerpujące, a co dopiero dla 81-letniej kobiety!

Ona jednak nie przejmuje się ograniczeniami i z entuzjazmem patrzy w przyszłość. W najnowszym wywiadzie poświęconym nowemu przedsięwzięciu wyjawiła, w czym tkwi tajemnica jej znakomitego samopoczucia. 

"Gdy ktoś mnie pyta, jaki jest sekret tego, że mam 80 lat i świetnie się czuję fizycznie i psychicznie, odpowiadam, że mam dobrze poukładane w głowie. Myślę o tym, co los przyniósł mi dobrego, a nie złego. To jest sztuka życia. Urodziłam się na nowo. Każdy może to zrobić" - zapewniła w rozmowie z magazynem "VIVA!". 

Swoją wypowiedź skierowała też szczególnie do przedstawicielek płci żeńskiej w średnim i starszym wieku. 

"Na koncertach powtarzam, że kobiety przekwitają, żeby rozkwitnąć na nowo. Po siedemdziesiątce zaczęłam pisać książki. Jestem wiarygodna, bo wiem, o czym mówię, sama to przeżyłam, przetrwałam, pokonałam. (...) Chwilo, trwaj! To moje motto na dziś. Nie jestem kosmitką ani cyborgiem, tylko normalną kobietą, która znalazła swoje miejsce w życiu" - zadeklarowała Dudziak. 

Niebywale istotna jest dla niej gorąca pasja. "Uważam, że każdy z nas ma do czegoś talent (...) i należy zrobić z tego użytek" - zaapelowała do fanów.

Co sądzicie o filozofii życia Urszuli Dudziak?

Zobacz też:

Mika Urbaniak opisała wstrząsającą walkę z uzależnieniem. "Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie mama"

80-letnia Ula Dudziak wyjawiła, jak teraz wygląda jej seks! "Dopóki możemy się ruszać"

Urszula Dudziak i Michał Urbaniak spędzili ze sobą dwadzieścia lat. Jeden wyjazd zmienił wszystko