Reklama
Reklama

Afera wokół Tomasza Karolaka. Fani czekali, a on nie wyszedł na scenę

Nie wszyscy zapewne wiedzą, że Tomasz Karolak rozwija swoją karierę również jako stand-uper. Niestety ostatnio aktor się nie popisał. Fani, którzy mieli nadzieję zobaczyć gwiazdora na żywo, zapewne na długo zapamiętają ten dzień, głównie dlatego, że to się po prostu... nie wydarzyło.

Tomasz Karolak próbuje sił w stand-upie. Właśnie poważnie naraził się fanom

Popularny aktor jest obecny na ekranie od niemal ćwierćwiecza. Rozpoznawalność przyniósł mu angaż do popularnego serialu "Kryminalni". Stosunkowo szybko gwiazdor "39 i pół" wyspecjalizował się w filmowych komediach, które zazwyczaj nie cieszą się uznaniem wśród krytyków, ale przyciągają do kin niemałą widownię. Oprócz tego Tomasz Karolak spełnia się jako dyrektor założonego przez siebie Teatru Imka, na którego deskach regularnie występuje.

Reklama

Ale jego aktywność nie ogranicza się tylko do wcielania się w fikcyjne postaci. W 2011 r. mężczyzna wraz z gitarzystą i kompozytorem Bartoszem Miecznikowskim zainicjował działalność zespołu Pączki w Tłuszczu. Od pewnego czasu 53-latek próbuje swoich sił w stand-upie, jeżdżąc po Polsce ze śpiewanym satyrycznym programem "50 i co?". To właśnie na to show czekali uczestnicy Miodobraniowej Nocy Kabaretowej 2024 w Myszyńcu w województwie mazowieckim.

Wieczór zapowiadał się znakomicie. Artysta prowadził organizowaną po raz 13 imprezę, która zainteresowała aż kilka tysięcy osób. Na scenie najpierw pojawił się Andrzej Grabowski, który w swoim monologu nawiązywał do kultowej roli ze "Świata według Kiepskich", a po nim - zielonogórski kabaret K2. I jeszcze przed wyjściem członków formacji zaczęły się problemy.

Afera wokół Tomasza Karolaka. Wyklinanie publiki ze sceny to dopiero początek

W trakcie zapowiadania grupy Tomasz Karolak wdał się w "pyskówkę" z jednym z widzów. Wydaje się, że coś, co powiedział mężczyzna, bardzo nie spodobało się gospodarzowi imprezy. Niewiele myśląc, postanowił więc złośliwie mu odpowiedzieć.

Później było tylko gorzej. Pomimo że celebryta wystąpił wcześniej z Pączkami w Tłuszczu, zachwycając widownię nowymi aranżacjami znanych piosenek, w wyznaczonym momencie zabrakło go na scenie. To właśnie jego stand-upowy występ miał być główną atrakcją wieczoru. Serwis eostroleka.pl zapytał dyrekcję Regionalnego Centrum Kultury Kurpiowskiej, co było powodem takiej zaskakującej decyzji artysty. Okazało się, że Karolak zrzucił to na karb... zmęczenia. W czasie, gdy miał występować, robił sobie natomiast zdjęcia z fanami i rozdawał autografy.

Jak można się domyślać, zgromadzona publiczność była mocno skonsternowana zaistniałą sytuacją. Na domiar złego nikt nie poinformował jej o zmianie w harmonogramie, dlatego wyczekujący znanego aktora ludzie wkrótce zobaczyli przed swoimi oczami... ekipę techniczną, powoli demontującą scenę.

Fani czekali, a on nie wyszedł na scenę. Karolak zrobił to nie pierwszy raz

Co ciekawe, to już nie pierwszy tego typu przypadek, kiedy Ludwik Boski z "Rodzinki.pl" w ostatniej chwili wycofuje się ze swoich zobowiązań zawodowych. Łudząco podobna sytuacja miała miejsce w grudniu ubiegłego roku. Karolak miał zaprezentować program "50 i co?" w gminnym Ośrodku Kultury w Klukach. Nagle jednak postanowił zlekceważyć zawartą umowę i wystawił zarówno organizatorów, jak i fanów do wiatru.

"Pan Tomasz przyjechał, ale stwierdził, że nie wystąpi. Nie odpowiadało mu oświetlenie. Dla wszystkich, dla mnie, było to ogromne zdziwienie. Menadżer występu był już tutaj trzeci raz, lokal i warunki uznał za doskonałe. My w niczym nie byliśmy winni" - mówiła wówczas dyrektor ośrodka, Marzanna Socha, w rozmowie z "Na żywo".

Karolak także nie zamierzał milczeć. "Państwo organizatorzy wyobrażali sobie, że wystąpię w rozświetlonej sali bez żadnej intymności i dla widza, i dla występującego. (...) Odmówiłem występu, co nie było przeciwko publiczności (...) tylko przeciwko takiemu traktowaniu artysty" - argumentował w rozmowie z "Twoim Imperium".

Ostatecznie winę za niedogodności wziął na siebie jego menadżer, który przyznał, że nie dopilnował wszystkiego, jak należało. Pieniądze za bilety zostały zwrócone, ale pomimo możliwości zorganizowania show w innym terminie, władze placówki już się tego nie podjęły. Ciekawe więc, jak zakończy się sprawa dotycząca zajścia w Myszyńcu...

Zobacz też:

Tomasz Karolak nie mógł dłużej milczeć ws. śmierci Krzysztofa Banaszyka. "Wiedziałem"

Karolak zabrał głos ws. krążących o nim plotek. Nie krył zdenerwowania [POMPONIK EXCLUSIVE]

Prawda o Karolaku wyszła na jaw. Show TVN dobiegło końca i się wydało

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Karolak | Andrzej Grabowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy