Afera z Lewandowskim. Takiego zachowania nikt się po nim nie spodziewał
Co do tego, że Robert Lewandowski jest obecnie najlepszym polskim piłkarzem, chyba nikt nie ma wątpliwości. Sportowiec robi karierę w zespole FC Barcelony i zdobywa serca nowych kibiców. Ostatnia sytuacja pokazała jednak, że Lewy czasem nie zachowuje się tak, jak wszyscy by od niego oczekiwali. Nagranie umieszczone w sieci może zepsuć jego wizerunek.
Na Tik Toku zostało umieszczone nagranie młodego Polaka, który wybrał się do Hiszpanii, by na żywo obejrzeć mecz FC Barcelony z Atlantą Bergamo. "glowacki" bo taki pseudonim ma chłopak, chciał także spotkać się z piłkarzami ulubionego klubu. W tym celu dzień przed meczem wybrał się w okolicę ośrodka treningowego, by tam "złapać" piłkarzy i zrobić sobie z nimi zdjęcie oraz wziąć autograf.
Plan po części mu się udał, ponieważ udało mu się spotkać Wojciecha Szczęsnego i zrobić sobie z nim zdjęcie.
"Stanął w korku, otworzył okno i porobił sobie fotki z każdym, kto stał w tym miejscu" - relacjonował mężczyzna.
Podobnie zachowali się inni piłkarze FC Barcelony, w tym Inigo Martinez oraz Frenkie de Jong. Co więcej, trener drużyny Hansi Flick wyszedł specjalnie do kibiców i dawał autografy każdemu, kto był na miejscu.
Co ciekawe nie był to jedyny głos w ciągu ostatnich dni, który chwalił postawę Wojciecha Szczęsnego wobec kibiców. W sieci pojawiło się także nagranie, na którym fanka zwraca się bezpośrednio do bramkarza:
"Wygrajcie Ligę Mistrzów, błagam cię".
Ojczysty język oczywiście nie umknął uwadze Szczęsnego.
"Spróbujemy" - odparł z uśmiechem i wrócił do podpisywania autografów.
Po reakcjach Wojciecha Szczęsnego widać, że spotykania z kibicami dają mu dużo szczęścia. Bramkarz w Barcelonie ma wielu kibiców, którzy z zaciekawieniem śledzą jego poczynania i kibicują w dalszej karierze.
Według relacji wcześniej wspomnianego TikTokera nie każdy sportowiec zachował się w taki sam sposób. Czasu dla kibiców nie znaleźli niestety Pablo Torre, Inaki Pena oraz... Robert Lewandowski. Zachowanie polskiego piłkarza szczególnie nie spodobało się chłopakowi.
"No i tu się zawiedliśmy z całą polską grupą. Robert przejechał bez żadnej interakcji. Pojechał na czerwonym" - relacjonował mężczyzna na TikToku.
Ciekawe czy Robertowi tak bardzo śpieszyło się z jakiegoś konkretnego powodu, czy po prostu uznał, że nie ma sensu zatrzymywać się i poświęcać czas fanom.
Ważne, że chociaż jeden Polak grający w FC Barcelonie miał czas, by spotkać się z kibicami i spełnić ich marzenie o wspólnej fotografii.
Zobacz też:
Marina pokazała, jak wspiera Szczęsnego. Nerwowo na meczu Barcelony
Wielkie poruszenie w Hiszpanii. Wszyscy mówią tylko o Lewandowskiej
Lewandowski nie oszczędza na luksusach. Można już złapać się za głowę