Blanka przerwała milczenie ws. romansu i postanowiła sprawę jasno [POMPONIK EXCLUSIVE]
Nie cichną plotki na temat romansu Blanki z pewnym znanym raperem. Niektórzy zaczęli podejrzewać, że celebryci specjalnie je podsycają, żeby wzbudzić zainteresowanie swoimi osobami. W rozmowie z Pomponikiem wokalistka postanowiła w końcu szczerze i stanowczo się do nich odnieść.
O tym, że gwiazdy łączy coś więcej, mówi się od połowy października. To właśnie wtedy zostali przyłapani w jednym ze stołecznych klubów na wspólnej zabawie. Co prawda wówczas trudno było dostrzec między nimi jakiekolwiek oznaki bliskości (Blanka Stajkow szalała na parkiecie, a Malik Montana albo się jej przyglądał, albo patrzył na ekran telefonu), ale to wystarczyło, by fani zaczęli zastanawiać się nad charakterem ich relacji.
Zwłaszcza że duet nie ukrywa, iż spędza ze sobą sporo czasu. Od tego momentu w mediach społecznościowych wykonawców znalazło się mnóstwo filmików, na których razem tańczą, wygłupiają się czy jeżdżą hulajnogą elektryczną. Wydawało się, że to była reprezentantka Polski na Eurowizji może być tą, w którą mocno - jak przyznał kiedyś na Instagramie Malik - "się wkręcił".
A Blanka też nie udaje, że raper jest jej zupełnie obojętny - w końcu to właśnie za niego przebrała się na Halloween. W rozmowie z Pomponikiem tłumaczyła, że jej motywacją było osiągnięcie przede wszystkim zabawnego efektu i czerpanie przez nią samą przyjemności z wcielenia się w kogoś innego. Jednocześnie zaprzeczyła, jakoby miało to świadczyć o czymś więcej.
"Nic się nie zmieniło, wszystko jest po staremu. Nie, nie jesteśmy parą. Jesteśmy bardzo dobrymi znajomymi, bardzo go lubię i bardzo go stąd pozdrawiam" - wyznała naszemu reporterowi w połowie listopada.
Ciągłe odnoszenie się w jakiś sposób do Montany sprawiło, że internauci zarzucają Blance celowe podsycanie sensacji. Zapytana o to, Stajkow wydawała się zniecierpliwiona. Otwarcie przyznała, że nawet nie wie, w jaki sposób miałoby to działać, bo nigdy tego nie robiła.
"Ugh, nuda. Uważam, że nie podsycałam, bo nie podsycałam i żadne z nas tego nie robi. To jest nieprawda, dementuję to w 100 proc." - powiedziała teraz Pomponikowi.
W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia, że celebryci trzymali się za rękę w jednym z warszawskich lokali. 25-latka była tym wyraźnie zdziwiona.
"Nie, za rękę na pewno nie chodzimy" - ucięła krótko.
I aby raz na zawsze uciąć domysły, postanowiła zdementować obie wspomniane kwestie: zarówno sam związek, jak i świadome wywoływanie zamieszania wokół niego.
A to utrzymuje się również dzięki komentarzom, które piosenkarze wymieniają w sieci. Właściwie nie ma bowiem posta kobiety, który nie zostałby dostrzeżony przez Montanę. Dobrzy znajomi zazwyczaj porozumiewają się emotkami - ognikami, rakietami i innymi. Nigdy nie odpowiadają jednak fanom, co mają one oznaczać.
Również i na to Blanka miała gotową odpowiedź.
"Komentujemy sobie zdjęcia od roku czy więcej i teraz nagle jest to niesamowite wydarzenie" - oceniła w wypowiedzi dla Pomponika.
Zobacz też:
Wyszła na jaw prawda ws. Blanki. To właśnie taka jest prywatnie [POMPONIK EXCLUSIVE]
Pierwsza taka sytuacja w "Tańcu z gwiazdami". Blanka zdradziła szczegóły [POMPONIK EXCLUSIVE]