Reklama
Reklama
Tylko u nas

Pierwsza taka sytuacja w "Tańcu z gwiazdami". Blanka zdradziła szczegóły [POMPONIK EXCLUSIVE]

Za nami wielki finał 15. edycji "Tańca z gwiazdami", którego zwycięzcami okazali się Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz. Jedną z przygotowanych choreografii wykonali oni do piosenki Blanki, zaśpiewanej przez nią na żywo. Oficjalnie to właśnie wokalistka jako pierwsza została ogłoszona uczestniczką kolejnej odsłony show. W wywiadzie z Pomponikiem wyjawiła, jak zapatruje się na swój udział w programie i co sądzi o oskarżeniach pod swoim adresem.

Sensacyjne doniesienia ws. Blanki. Nagle ogłosili na wizji

Spełniło się to, czego wielu oczekiwało po finałowym odcinku "Tańca z gwiazdami" - Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz zostali dumnymi posiadaczami Kryształowej Kuli. Aktorka od początku była jedną z głównych faworytek widzów i jurorów; to ona jako pierwsza otrzymała bowiem maksymalną liczbę 40 punktów i to już za debiutancki występ na słynnym parkiecie.

Reklama

Na finiszu każdy z ich trzech tańców został oceniony na najwyższą możliwą liczbę oczek. Ostatniemu z nich towarzyszyła wykonywana na żywo muzyka Blanki Stajkow. Była uczestniczka Eurowizji, która co prawda nie wygrała rywalizacji, ale wywołała wielką dyskusję w kraju i zdominowała listy przebojów utworem "Solo", sukcesywnie rozwija swoją karierę. Nowym wyzwaniem będzie dla niej udział w tanecznym show, co Krzysztof Ibisz ogłosił właśnie w trakcie programu. Była to pierwsza taka sytuacja w historii programu.

"Poczułam w brzuchu, że to ten moment. Naprawdę nie mogę się doczekać. Myślę, że to będzie superprzygoda dla mnie" - przyznała piosenkarka w rozmowie z Pomponikiem.

Blanka o udziale w "Tańcu z gwiazdami". Ma pewne wymagania co do partnera

Na temat wiosennej edycji tytułu nie wiadomo jeszcze zbyt wiele. Jak na razie na liście uczestników znajduje się tylko nazwisko Blanki, która obecnie nie wie nawet, kto będzie jej partnerem. 25-latka ma już jednak wobec niego pewne oczekiwania.

"Chciałabym, żeby był 'śmieszkowy', żeby było megaśmiesznie na próbach. I zabawnie, i na luzie, tak z przyjemnością" - wyjawiła.

Aspekt zabawy jest dla celebrytki najważniejszy, ale oczywiście nie zamierza ona łatwo oddać wygranej.

"Zawsze, jak za coś się zabieram, to celuję najwyżej. Ale też bez stresu - chciałabym się po prostu dobrze bawić, dać fajne show, przeżyć przygodę życia. Uważam, że jak się zgłasza do jakiegoś konkursu, to po to, żeby wygrać, ale też nie mam jakiejś wewnętrznej presji, nie czuję też potrzeby wygranej, po prostu chciałabym się dobrze bawić" - tłumaczyła Pomponikowi.

Wiadomo, że udział w "Tańcu z gwiazdami" jest bardzo wymagający: i czasowo, i fizycznie. Mimo to Stajkow nie zamierza dawać sobie żadnej taryfy ulgowej.

"Absolutnie nie odpuszczę żadnych innych aktywności. Będzie się dużo działo. Mam zaplanowane single na początek roku, więc od stycznia do maja będzie intensywnie. Będę was męczyć z każdej strony. Ja też już się zresztą zmęczyłam" - dodała ze śmiechem.

Dopiero co ujawnili, a już takie wieści. Blanka musiała odpierać zarzuty

Jak to w przypadku wielu innych kandydatur w przeszłości również i pod adresem Blanki pojawiły się zarzuty związane z przyjęciem propozycji od "Tańca z gwiazdami". Według niektórych, piosenkarka ma duże doświadczenie w tej dziedzinie, dlatego nie powinna startować - podobnie jak inni potencjalni uczestnicy - jako amatorka. Główna zainteresowana nie zgadza się jednak z takim podejściem.

"A, czyli to z tym będę się mierzyć. Ja uważam, że to nieprawda, konkurs jest absolutnie fair, tym bardziej że ja nigdy w życiu nie tańczyłam tańca towarzyskiego. Nie mam kompletnie pojęcia, co to jest rama - wiem tylko, że jest coś takiego - więc nie wiem, z czym to się tak naprawdę je" - odparła naszemu reporterowi.

Nie ulega wątpliwości, że celebrytka ma świetne poczucie rytmu, co udowadnia nie tylko na scenie podczas własnych występów, ale i chociażby na TikToku, gdzie regularnie publikuje wideo ze swoimi "pląsami". Jedyne, co Blanka ma na "usprawiedliwienie," to fakt, że w młodości trenowała disco dance, ucząc się w niewielkich grupach z innymi dziećmi.

Przy okazji zdementowała też plotki, że jej kariera została kupiona przez ojca, bułgarskiego przedsiębiorcę.

"Miło by było, ale to niestety nieprawda" - podsumowała ze śmiechem.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Blanka wystąpiła w szkole i wywołała burzę. Musiała interweniować dyrekcja

Nowe doniesienia ws. Blanki to nie plotki. Przekazane wieści nie pozostawiły złudzeń

Przypuszczenia nie były bezpodstawne. Blanka nagle wyznała prawdę [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Blanka Stajkow | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy