Reklama
Reklama

Brat Collinsa ma swoje zdanie na temat jego poczynań z Bombą. "To do mnie nie przemawia"

Sylwia Bomba i Grzegorz Collins chętnie korzystają z mediów społecznościowych, opowiadając o swoim szczęściu w sieci. Nieco inne podejście do dzielenia się prywatą ma brat partnera gwiazdy "Gogglebox", Rafał Collins. Mężczyzna zorganizował na Instagramie serię pytań i odpowiedzi, wykładając kawę na ławę.

Sylwia Bomba i Grzegorz Collins pod koniec 2023 roku ogłosili, że są parą. Zakochani zadebiutowali na Wieczorze Charytatywnym Gwiazd Dobroczynności, nie szczędząc sobie czułych spojrzeń oraz romantycznych gestów. Od tego czasu często wrzucają do sieci kadry z życia codziennego i opowiadają o swoim szczęściu w mediach. Nie wszyscy w ich otoczeniu mają jednak takie samo podejście do dzielenia się z odbiorcami sferą prywatną. Brat Grzegorza, Rafał Collins, raczej stroni od mediów społecznościowych. W ramach wyjątku zorganizował jednak niedawno Q&A, podczas którego opowiedział o swoim stosunku do aktywności Bomby i Collinsa w sieci. 

Reklama

Brat Grzegorza Collinsa ma swoje podejście do jego związku z Sylwią Bombą

Rafał Collins wprost ocenił, że nie należy do osób, które są zapalonymi użytkownikami Instagrama. Mimo tego kibicuje swojemu bratu i jego partnerce, aby spełniali się na wybranej przez siebie drodze. 

"Jestem 'nieinstagramowy' i nie do końca rozumiem, dlaczego pewne rzeczy wyglądają tu tak, a nie inaczej. Chyba jestem zbyt nudny na Instagrama. Ten rodzaj treści po prostu do mnie nie przemawia. To był pierwszy raz, kiedy zrobiłem taką ankietę, bo nie wiedziałem, jak to zrobić. Jeśli jednak oni dobrze się tym bawią, przecież nikogo nie krzywdzą i do tego są szczęśliwi, to należy się cieszyć i kibicować" - napisał Rafał Collins na Instagramie.

Sylwia Bomba i Grzegorz Collins chętnie dzielą się prywatą w mediach

Sylwia Bomba na Instagramie bardzo często dzieli się z fanami szczegółami z życia prywatnego. Ostatnio zorganizowała serię pytań i odpowiedzi, dzięki której fani mogli dowiedzieć się jeszcze więcej na temat jej relacji z Grzegorzem Collinsem. Uczestniczka "Gogglebox" ujawniła, że razem z ukochanym nie czekali długo, aby zamieszkać razem - stało się to zaraz po tym, jak się poznali. 

"Możemy się przyznać. My od razu zamieszkaliśmy razem. Tak naprawdę Greg nie spał u mnie dwie noce, a potem już przyjechał z małą walizeczką. Później tylko dowoził walizki i to wszystko wyszło bardzo naturalnie" - wyznała Sylwia Bomba.

To jednak nie koniec smaczków, jakie Sylwia Bomba zdradziła swoim odbiorcom. Przyznała także fanom, że mężczyzna zabrał ją na randkę zaraz po zakończeniu ich udziału w programie, w którym razem występowali. "Z programu odpadliśmy razem. Koło 22.00 odwieźli nas do domu. O 24.00 wylądowaliśmy na wspólnym tatarze. Następnego dnia Greg zaprosił mnie na obiad. Po obiedzie zaprosił mnie na naszą pierwszą randkę na łódkę. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączni" - stwierdziła Bomba.

Zobacz też:

Agnieszka Kotońska pokusiła się o szczere wyznanie. "Rozstanie było mi potrzebne"

Ulubiona para z "Gogglebox" ogłosiła rozstanie. "To zweryfikowało nasz związek"

Sylwia Bomba rozpłakała się po tym pytaniu. "Nigdy nie przypuszczałam..."

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Bomba | Grzegorz Collins
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy