Była gwiazdą wielkich produkcji, a teraz nikt się nią nie interesuje. Wiadomo już dlaczego
O tym, że świat aktorski jest bardzo niepewny, przekonało się już wiele gwiazd, które nagle spadały z piedestału i musiały zmierzyć się z nową rzeczywistością. O swoim doświadczeniu związanym z nagłą utratą propozycji zawodowych ostatnio postanowiła opowiedzieć Aleksandra Domańska. Aktorka winę za zastopowanie swojej kariery widzi w jednym.
Aleksandra Domańska swego czasu była jedną z najlepiej zapowiadających się aktorek młodego pokolenia. Po ukończeniu warszawskiej Akademii Teatralnej kobieta wcielała się w jedną z ważniejszych postaci w serialu "O mnie się nie martw", w którym grała przez kolejne sześć lat. W 2017 roku aktorka dostała główną rolę w filmie "Podatek od miłości". Aleksandrę Domańską możecie kojarzyć także z serialu "Mecenas Porada", w którym wcieliła się w tytułową bohaterkę.
Od zakończenia produkcji opowiadającej o losach adwokatki Katarzyny Porady, Aleksandra Domańska rzadko kiedy była widywana na małym i dużym ekranie. Fani talentu aktorki długo zastanawiali się nad tym, dlaczego tak utalentowana artystka nie dostaje kolejnych propozycji zawodowych. Teraz w końcu sama zainteresowana odpowiedziała na to pytanie.
Aleksandra Domańska ostatnio gościła w programie Kuby Wojewódzkiego. Aktorka wyznała dziennikarzowi, że jej obecna sytuacja zawodowa jest trudna. Artystka podobno ponosi teraz konsekwencje decyzji, które podjęła jakiś czas temu. Ola zaznaczyła wyraźnie, że podejmowała je pod wpływem strachu.
"No tak, zawodowo rzeczywiście zapłaciłam za to..." - powiedziała Domańska zapytana przez Wojewódzkiego o to, jak aktualnie wygląda jej życie.
7 marca do kin trafił film "Przepięknie". Aleksandra Domańska jest wymieniana w jego obsadzie, więc można by pomyśleć, że aktorka ma jednak, gdzie pracować. Otóż nic bardziej mylnego. Ola od razu wyjaśniła, że w produkcji pojawia się tak naprawdę w roli statystki.
"Wydaje mi się, że tak, że to jest cena, którą zapłaciłam i długo nad tym myślałam i procesowałam to, to nie było łatwe, aczkolwiek biorę to na klatę" - wyznała Wojewódzkiemu.
Wiele osób zaczęło się zastanawiać nad tym, co takiego zrobiła Aleksandra Domańska, że teraz tak trudno jest jej powrócić do zawodu. Aktorka postanowiła wyjaśnić sprawę na Instagramie, ponieważ w jej opinii w rozmowie z Wojewódzkim nie wszystko udało się jej opowiedzieć. Artystka przyznała, że na jej obecną sytuację zawodową wpłynęły między innymi narodziny syna Ariela w 2021 roku.
"Kilka razy w pracy moje granice zostały bardzo mocno przekroczone, mimo że umowy były jasne. Pierwszy raz, bo było to po urodzeniu dziecka, miałam w sobie siłę, żeby jednak egzekwować jakieś ustalenia. To też jest moje zwycięstwo" - wyznała.
Zaraz potem Domańska dodała także:
"Jeden serial, który był totalnie przekraczający, i film, na którym też byłam (...) 12, 13 godz. poza domem. Ale tam nie było problemu. Nawet reżyser później napisał mi, że nie wyobraża sobie już pracować bez kobiety karmiącej. Wydaje mi się, że życie samo weryfikuje".
Ciekawe, czy po tym wywiadzie i próbie zwrócenia na siebie uwagi, do Aleksandry Domańskiej odezwą się producenci z nowym propozycjami zawodowymi.
Zobacz też:
Wojewódzkiemu puściły już wszelkie hamulce. Tak kpi z Kubickiej i Barona
Pavlović jest w "TzG" od 20 lat, ale nie czuje się legendą. "Żyjemy skromnie" [POMPONIK EXCLUSIVE]