Cugowski po latach wyjawił prawdę o początkach Budki Suflera. "Nic nam nie pasowało"
Krzysztof Cugowski zasłynął jako współzałożyciel i wokalista kultowego zespołu Budka Suflera. Przez lata grupa święciła triumfy na scenie muzycznej. Spod ich rąk wyszło wiele hitów, które do tej pory śpiewane są przez pokolenia. Założony w 1971 roku w Lublinie zespół, skrywa jednak wiele zakulisowych tajemnic. Jedna z nich została właśnie odsłonięta.
Urodzony w 1950 roku w Lublinie Krzysztof Cugowski był jednym ze współzałożycieli zespołu Budka Suflera. Artysta współpracował z Romualdem Lipką na wspólny sukces grupy, która w latach 70. i 80. była jedną z najpopularniejszych na polskiej scenie muzycznej. Skład zespołu przez lata się zmieniał. Przez grupę przewinęło się ponad 25 muzyków. W 2014 roku Budka Suflera zagrała pożegnalną trasę koncertową, a następnie zakończyła działalność. Reaktywacja zespołu nastąpiła w 2019, jednak już bez udziału Krzysztofa Cugowskiego.
Krzysztof Cugowski przygotowuje się do premiery "wywiadu rzeki", który ukaże się w formie książki. Rozmowę z artystą przeprowadził dziennikarz muzyczny Marek Sierocki.
W rozmowie ma zostać zawarte wiele ciekawych faktów z życia Krzysztofa Cugowskiego. Publikacja ma pokazywać nie tylko aspekty zawodowe pracy muzyka, ale także kulisy jego życia prywatnego.
Jakich rewelacji o Budce Suflera możemy się, więc spodziewać?
Okazuje się na przykład, że początkowo zespół założony przez Krzysztofa Cugowskiego miał mieć inną nazwę. W latach 70. Polska zachłyśnięta była wpływami z zagranicy. Nic więc dziwnego, że Cugowski oraz jego znajomi z grupy chcieli nadać swojemu zespołowi obcobrzmiącą nazwę.
"Za którymś razem umówiliśmy się, że każdy przyniesie jakieś pomysły na nazwę. No i przynieśliśmy, ale nic nam nie pasowało. Po jakichś dwóch miesiącach takiego przynoszenia mówię: 'Koniec! Bierzemy słownik angielsko-polski' i (...) zdaliśmy się na los... Pach! Prompter’s box! - wyjawił w rozmowie z Sierockim, cytowanej przez portal Plejada.
Sytuacja w kraju zmusiła jednak muzyków do zmiany. Realia tamtych czasów sprawiały, że odbiorcy chętniej słuchali wykonawców z rodzimymi nazwami. Z angielską nazwą nie było także łatwo w tamtym czasie organizować koncertów.
"Angielski to był de facto język zakazany. Takie nazwy działały na urzędników i organizatorów jak czerwona płachta na byka. Nie było rady. Jeśli mieliśmy zagrać gdzieś publicznie, jeżeli chcieliśmy występować, musieliśmy zmienić nazwę - tak właśnie pojawiła się Budka Suflera" - wyznał Krzysztof Cugowski.
Bardzo ciekawe, jakimi jeszcze skrywanymi do tej pory informacjami lider Budki Suflera postanowił podzielić się w wywiadzie z Markiem Sierockim. Być może Cugowski jeszcze czymś nas zaskoczy.
Zobacz też:
Hit Budki Suflera wyjawił prawdę o jej romansie. Nie do wiary, jak potoczyły się losy słynnej Jolki
Cugowski znienacka ujawnił przyczynę śmierci Andrzejczaka. Jest inaczej niż ludzie myśleli
Krzysztof Cugowski nie kryje rozgoryczenia. W jego wieku nie ma już innego wyjścia