Doda poleciała na wakacje z pewnym przystojniakiem. Jest znany z warszawskich salonów
Doda sama przyznaje, że nie ma szczęścia w miłości. Wciąż jednak nie traci nadziei na znalezienie tego jedynego, przy którym wreszcie będzie mogła być spokojna i szczęśliwa. Po ponad pół roku od zakończenia poprzedniego związku celebrytka oficjalnie jest sama, choć co rusz podsyca plotki na temat swojego życia prywatnego. Teraz znowu pokazała się u boku przystojnego mężczyzny. Już wiadomo, kim on jest...
Relacje romantyczne Dody od zawsze budziły spore zainteresowanie prasy i fanów. Sprawę ułatwiał fakt, że jej związki z Radosławem Majdanem (dopiero niedawno zareagowała na jego krytykę pod swoim adresem) czy Adamem "Nergalem" Darskim były dość medialne.
Inaczej sprawa miała się w przypadku "najnowszego eks" wokalistki, czyli Dariusza Pachuta. Nauczona doświadczeniem gwiazda postanowiła chronić ich znajomość przed zgubnym wpływem otoczenia. Wszystko zmieniło się po rozstaniu, do którego doszło we wrześniu ubiegłego roku.
Okoliczności tego zdarzenia, o którym podróżnik poinformował publicznie dopiero w październiku, do dzisiaj nie są do końca jasne. Od tego czasu byli partnerzy regularnie wymieniają się publicznymi oświadczeniami w sieci na swój temat. Ostatni rozdział tej historii miał miejsce dosłownie kilkanaście dni temu.
Mająca za sobą trudne doświadczenia związkowe piosenkarka wciąż nie traci nadziei na odnalezienie prawdziwego uczucia. A właśnie oficjalnie pokazała się w towarzystwie pewnego przystojniaka...
Aktualnie Doda relaksuje się na wakacjach w dalekim Wietnamie. Na wycieczkę pełną atrakcji nie wybrała się jednak sama. Wygląda na to, że zdjęcia na luksusowym jachcie czy na plaży robił jej pewien znany mężczyzna. Wszystko wyszło na jaw, gdy sam opublikował na Instagramie kadr z pokładu "łódki", na którym oznaczył gwiazdę.
Szybko stało się jasne, że to znany z warszawskich salonów "przyszywany kuzyn" celebrytki, Mateusz Motyczyński. Para wielokrotnie była widywana razem. W październiku ubiegłego roku pokazali się razem na branżowym evencie, a w grudniu - na kolacji w stołecznej knajpie. Wówczas nie szczędzili sobie czułości: trzymali się pod rękę i wymieniali całusy.
Na zagraniczny wyjazd nie pojechali jednak tylko we dwoje. Jak widać po innych postach biznesmena, towarzyszy im również... żona mężczyzny. Fani życzący Rabczewskiej rychłego odnalezienia szczęścia będą więc zawiedzeni.
Jeszcze niedawno celebrytka żartowała, że chciałaby "trzeciego, fajnego męża", a chwilę wcześniej flirtowała publicznie ze swoim byłym. Na razie nie wiadomo jednak nic na pewno o jej aktualnym statusie związkowym. Doda sama zresztą utrzymuje, że nie zamierza niczego przyspieszać ani szukać ukochanego na siłę.
"Nie będę wybiegać tak znowu w przyszłość i planować czegokolwiek, bo różnie bywa. Natomiast z takiego zdrowego, psychicznego punktu widzenia fajnie by było jeszcze z pół roku poprzebywać sama z sobą, przepracować różne rzeczy, skupić się na sobie. (...) Chcę też pokazać moim koleżankom, rówieśniczkom, fankom, które są nawet trochę młodsze ode mnie, że to jest też superczas, że dziewczyna nie musi za wszelką cenę mieć faceta. (...) Wtedy właśnie mam wrażenie, że przychodzi dobra osoba" - podsumowała artystka w rozmowie z Jastrząb Post.
Zobacz też:
Doda, Chajzer i Rozenek ukarani. Za błędy zapłacą wysoką cenę
Anna Senkara zabrała głos po aferze Dody i Radosława Majdana. Nie gryzła się w język
Doda znienacka wypowiedziała się ws. Pezeta. Aż trudno uwierzyć, jak to skwitowała
