Reklama
Reklama

Dopiero co narzekała na biedę, a teraz taka heca. Nagle Derpienski pochwaliła się w sieci

W życiu Caroline Derpienski wszystko wróciło do normy. Choć jeszcze niedawno celebrytka narzekała na brak pieniędzy i prosiła fanów o datki, teraz znowu zrobiło się "dollarsowo". Gwiazda nie omieszkała się pochwalić, gdzie obecnie przebywa. Aż trudno uwierzyć...

Wielkie zmiany w życiu Caroline Derpienski. Wszystko to była ściema

Kilka tygodni temu Caroline Derpienski "podpięła się" pod październikową serię rozstań w show-biznesie i ogłosiła zakończenie związku z milionerem Krzysztofem Porowskim. W kolejnych wpisach i nagraniach w mediach społecznościowych wyszło na jaw, że ich relacja była daleka od ideału, a dziewczyna nie czuła się w niej - łagodnie mówiąc - komfortowo.

Reklama

Wówczas wielu osobom zrobiło się jej żal. Przymknęli oko na fakt, że prezentowane przez nią w sieci idealne życie było jedynie ułudą i postanowili jej pomóc. Gwiazda sama do tego zachęcała, pokazując puste szafki w kuchni i prosząc o datki. Później relacjonowała (choć bez szczegółów) swoje przygotowania do rozmów rekrutacyjnych i będące dla niej całkowitą nowością zakupy spożywcze w popularnym amerykańskim dyskoncie. Co rusz powracała też z nowymi pomysłami na szybki zarobek.

Ale wszystko to okazało się zmyślnie wyreżyserowanym spektaklem...

Nie cichną plotki nt. Caroline Derpienski. Nie do wiary, co ogłosiła

Miesiąc później Caroline znowu zapozowała na Instagramie w futrze i z drogimi torebkami. "Kochani, dollarsy wróciły" - ogłosiła, ale nie wyjaśniła, skąd taka zmiana. Zachęciła jednak obserwatorów do typowania. Nic dziwnego, że pojawiły się plotki o jej powrocie do byłego narzeczonego. Derpieński skomentowała je dość wymijająco.

"Ta sytuacja nauczyła mnie, że muszę bardziej chronić swoje życie prywatne. Tak jak większość celebrytów na świecie. Media zawsze dociekają, czy ktoś został singlem albo że ktoś ma problemy w związku. Uważam, że jako celebrytka powinnam dawać przykład innym, żeby jednak tę prywatność chronić. Dojrzałam trochę i zajęłam się czymś porządnym, czyli muzyką" - odparła dość tajemniczo. Chyba zapomniała, że to ona rozpoczęła tę aferę, chcąc zwrócić na siebie uwagę internautów i mediów.

Ale wzmianka o skupieniu się na karierze wokalnej to rzeczywiście prawda. Dwa tygodnie temu światło dzienne ujrzał jej utwór pt. "Christmas Time", utrzymany, jak sama nazwa wskazuje, w klimacie świątecznym. Derpienski przyleciała do Polski, aby promować nowy projekt, oczywiście w nie byle jakim miejscu...

Dopiero co narzekała na biedę, a teraz taka heca. Nagle Derpienski pochwaliła się w sieci

Na tę okazję Caroline wynajęła bowiem luksusowy apartament prezydencki w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli w stolicy. Cena za dobę w takim przybytku wynosi, bagatela, 10 tys. złotych.

"Nie ma lepszego w całej Warszawie" - zachwycała się na Instagramie.

Gwiazda zadbała o to, by wnętrze stało się bardziej przytulne, wypełniła je bowiem swoimi rzeczami. W szafie, na stole, wieszakach i półkach pojawiły się markowe ubrania, buty i torebki, statuetki, a nawet jej własne zdjęcia w ramkach. Cały ten proces celebrytka nazwała wymownie "upgradem", czyli po prostu ulepszeniem.

Jak zapewne niektórzy zauważyli, to nie jest pierwszy raz, kiedy Derpienski zatrzymała się w tym miejscu. W siódmym sezonie pojawiła się tam w ramach reality show "Damy i wieśniaczki".

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Wojewódzki zaprosił Derpienski do programu, a teraz tak o niej pisze. Nie gryzie się w język

Chciała pomóc, a tu taki kiepski finał. Schreiber nie gryzła się w język ws. Derpienski

Ciemne chmury nad przyszłością Caroline Derpienski. Może mieć tylko dwie opcje [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Caroline Derpienski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy