Filip Chajzer najpierw ogłosił powrót do telewizji, a teraz zaprzecza. W końcu się namyślił
Filip Chajzer jakiś czas temu wycofał się z pracy w telewizji. Prezenter skupił się na karierze w internecie oraz prowadzeniu biznesu. Kiedy wszyscy myśleli, że właściciel "Kreuzberg Kebap" w końcu odnalazł swój wymarzony zawód, ten ponownie dał znać, że szykuje się na kolejny powrót do telewizji. Jakie dokładnie plany na przyszłość ma były gwiazdor TVN-u?
Ostatnio na Instagramie Filipa Chajzera pojawiło się zdjęcie zapowiadające nowy projekt dziennikarza. Na fotografii oprócz niego pojawił się także ojciec prezentera - Zygmunt Chajzer.
"Nigdy nie mów nigdy. Niedługo widzimy się w TV!" - zapowiedział Filip.
Fani od razu chcieli wiedzieć, o co tym razem chodzi byłemu dziennikarzowi TVN-u.
Na szczęście ten nie kazał im zbyt długo czekać na wyjaśnienia. W rozmowie z Plejadą tak podsumował swoje działania:
"Pilot to w języku produkcji telewizyjnej testowy odcinek, który producent pokazuje stacji telewizyjnej bądź kilku stacjom po to, żeby te mogły podjąć decyzję".
Przy okazji stwierdził także że nie ma zamiaru wracać na stałe do telewizji. Na razie testuje tylko nowy format, o którym nie chce więcej mówić.
W rozmowie z portalem również Zygmunt Chajzer zaprzeczył plotkom, iż miałby zaangażować się w pełni w jakiś nowy projekt. Na razie prezenter czeka na decyzję, co do produkcji drugiego sezonu "Bitwy o palety". Zdradził, że projekt, który zareklamował swoją osobą w pełni należy do jego syna.
Obecnie Filip skupia się przede wszystkim na rozwoju w branży gastronomicznej. Podkreśla, że gdyby miał z powrotem związać się z tradycyjnymi mediami, to tylko i wyłącznie prowadząc program związany z jego nowym hobby.
"Jeśli miałbym myśleć o telewizji to raczej w kontekście hobby. Marzyłby mi się program podróżniczy w stylu 'Bez rezerwacji' Anthony'ego Bourdaina. Byłem jego wielkim fanem" - wyjawił.
Chajzer ze swoim biznesem kebabowym ruszył już prawie rok temu. Po początkowych kontrowersjach związanych z wizytą youtubera Książula w punkcie gastronomicznym, Filip dość dobrze rozwija biznes. Swój Instagram zalewa treściami związanymi z rozbudową marki oraz pojawianiem się kolejnych budek na mapie Polski. Były dziennikarz jest wyraźnie zadowolony z tego, w którą stronę poszła jego kariera.
"Śmiali się ze mnie, jechali w komentarzach, Kuba Wojewódzki z niekrytą ironią pytał, czy buda z kebabem to mój nowy pomysł na życie" - wspomina teraz z uśmiechem.
Filip Chajzer ma naprawdę ambitne plany, jeśli chodzi o rozwój interesu. Planuje otwieranie kolejnych budek w Polsce i za granicą.
"Mam jednak na punkcie swojego produktu małą obsesję, myślę o nim cały czas, co można poprawić, co dodać, jak podać itd" - zakończył.
Ciekawe więc, czy któraś stacja w końcu pokusi się o to, by dać nowemu ekspertowi od kebabów do poprowadzenia jakiś program gastronomiczny.
Zobacz też:
Zygmunt Chajzer ujawnił sekrety rodziny. Ludzie nie znali prawdy o wnukach
Niewesoło u Filipa Chajzera. Zdenerwowany dziennikarz przestrzegł swoich fanów