Gdy Magda Ogórek zobaczyła wyniki matur córki, aż się popłakała. Nagle do niej dotarło
Magda Ogórek czekała na ten dzień jak na szpilkach. 9 lipca ogłoszono bowiem wyniki matur 2024. Była gwiazda TVP bardzo mocno trzymały kciuki za swoją ukochaną córkę, której nie mogła się nachwalić w mediach. Teraz przyszedł sprawdzian jej wiedzy i umiejętności. Gdy słynna matka poznała wyniki egzaminu swojej córki, aż się popłakała. Oto szczegóły...
Magdalena Ogórek przez ostatnie lata robiła zawrotną karierę w TVP, ale po 15 października wszystko się skończyło. Prezenterka straciła posadę na Woronicza i na razie nie zapowiada się, by miała gdzieś wrócić do mediów.
Zajęła się więc pracą pisarską i aktualnie chwali się, że zbiera materiały do nowej publikacji. Skupiła się też na swojej córce, która niedawno pisała maturę.
Nic więc dziwnego, że 9 lipca dla Ogórek i jej pociechy był bardzo wyczekiwanym dniem. Wtedy to zostały oficjalnie ogłoszone wyniki egzaminów.
Niestety, Magdaleny tego dnia nie było przy córce. Wszystko z powodu jej wyjazdu z Warszawy. Jak jednak wyjawiła na Instagramie, odebrała pilnie telefon od córki, gdy ta tylko dostała wyniki. Magda wprost przyznała, że gdy do niej dotarło, co się wydarzyło, aż się popłakała.
"Telefon o wynikach matur zastał mnie w tym miejscu – przy ul. Kanoniczej w Krakowie. Nie ukrywam: łzy w oczach, taka jestem dumna. Z siebie dziś trochę też, że dom i córka zawsze były na pierwszym miejscu, a praca na drugim. Gratuluję maturzystom i ich rodzicom" - przekazała na swoim Instagramie dumna Magdalena.
W rozmowie z Plejadą postanowiła kontynuować temat i dalsze chwalenie się zdolną córką. Jak wyznała prezenterka, miały ustalony plan z córką i po prostu się go trzymały.
"Wszystko się fantastycznie udało, wręcz się wzruszyłam. Łzy szczęścia, kiedy córka otrzymuje takie wyniki i ogromna radość" - chwali się Magda.
Nie chciała jednak zdradzić, ile dokładnie punktów zdobyła jej pociecha. Nie ujawniła też, na jakie studia planuje składać papiery. Za to dodała, że musiała wyjechać z Warszawy, bo inaczej od rana - jako przykładna mama - byłaby przy swojej córce.
"Byłam zawodowo w Krakowie, właśnie wracam do domu. Byłyśmy umówione z córką rano na chat, spotkanie online, więc byłam obecna online w momencie otwierania tych wyników" - zapewniła.
Zobacz też:
Magdalena Ogórek po utracie posady w TVP musiała obniżyć standardy? Zmianę widać od razu
Magdalena Ogórek już nie ukrywa, co ją czeka. Dziennikarka pakuje walizki
Magdalena Ogórek podjęła decyzję ws. pracy. Niewiarygodne, skąd napłynęły propozycje