Izabella Krzan i znany dziennikarz oficjalnie razem. Huczało od plotek, że to ktoś zupełnie inny
Wokół Izabelli Krzan zrobiło się niedawno spore zamieszanie. Była już gwiazda TVP dostała dość szybko nową pracę w kanale znanego dziennikarza, ale to był dopiero przedsmak tego, co miało nadejść chwilę później. Niespodziewanie nadeszły bowiem oficjalne wieści z TVN, że Iza będzie prowadziła w tej stacji nowy program. Premiera w ostatniej chwili została jednak nagle wstrzymana. Wyjaśnienie całej zagmatwanej sytuacji wywołało niemałe poruszenie. Oto wszystkie szczegóły.
Iza Krzan po stracie pracy w TVP, gdzie była jedną z większych gwiazd, szybko znalazła zatrudnienie u Krzysztofa Stanowskiego. Okazało się jednak, że to był tylko początek zmian w jej życiu.
Jakiś czas temu TVN poinformował, że Krzan poprowadzi u nich wieczorny talk-show "Dobry wieczór". Gdy wszyscy wyczekiwali już premiery programu, okazało się się, że show zostało wstrzymane, a emisja przesunięta w czasie. Co było tego powodem?
Szybko wydało się, że producenci zdecydowali się zatrudnić kolejnego gospodarza. Plotkowano początkowo, że może to być Tomasz Kammel, z którym Iza prowadziła "Pytanie na śniadanie", a między nimi czuć było chemię. Stało się jednak inaczej.
Zobacz też: I wszystko jasne w sprawie Dawida Kwiatkowskiego. Plotki o nim okazały się prawdą!
I tak dowiedzieliśmy się, że Krzan będzie prowadził "Dobry wieczór" razem z youtuberem Karolem Paciorkiem, współtwórcą satyrycznego kanału Lekko Stronniczy.
Teraz ukazała się na stronach TVN Style krótka rozmowa z nową parą prowadzących. Krzan i Paciorek zostali zapytani przez reporterkę, czego najbardziej się obawiają przed startem programu. Prezenterka już na samym początku przyznała się do jednego.
"Ja się najbardziej obawiam Karola" - wyznała niespodziewanie.
Na to wtrącił się sam Paciorek, który stwierdził, że on też "najbardziej obawia się Karola", ale tak naprawdę to gości, bo "nie wie, czy wszyscy będą go lubić".
"Pewnie nie, pewnie będą też i tacy, którzy nie będą cię lubić i mnie pewnie też mogą niektórzy nie lubić, ale ja cię będę lubić" - zaczęła się przekomarzać Krzan.
Potem dodała, czego wielu po tak już doświadczonej prezenterce mało kto się chyba spodziewał.
"Ja najbardziej się obawiam, że będziemy mieć bardzo mało czasu, bo program trwa niecałe trzydzieści minut, a my z Karolem lubimy sobie pogadać. To może być nasz problem" - podsumowała z obawą w głosie Iza.
Jak im wyjdzie wspólny duet, dowiemy się już niebawem, bowiem pierwszy odcinek będzie można zobaczyć na antenie TVN Style już 14 października.
Czy TVP pożałuje jej nagłego zwolnienia? Czas pokaże...
Zobacz też:
Wieści w sprawie Izabelli Krzan. Oficjalnie ogłosili
Krzan wsypała Norbiego. Nie miał wyjścia, wyznał jej całą prawdę