Joanna Przetakiewicz opływa w luksusy. Złoto ma nawet na... twarzy
Joanna Przetakiewicz nie przestaje zaskakiwać. Ostatnio z okazji ważnej branżowej imprezy wybrała się do fryzjera. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby z limuzyny nie wyszła ze... złotem na twarzy. Czyżby milionerka tak kochała ten kruszec, że eksponuje go nawet na własnym licu? Nic bardziej mylnego - odpowiedź jest bardziej prozaiczna.
Założycielka marki modowej La Mania regularnie angażuje się w akcje charytatywne. W 2018 r. rozpoczęła projekt "Era Nowych Kobiet", który ma za zadanie stworzyć przestrzeń dla przedstawicielek różnych środowisk, warstw społecznych i zawodów do dzielenia się doświadczeniami i podejmowania wspólnych działań. Teraz przy wsparciu Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Państwowej Akademii Nauk dała początek "Koalicji Przeciwko Samotności".
W inicjatywie chodzi o zwrócenie uwagi na problem osamotnienia i wynikającego z niego często kryzysu psychicznego, którym dotkniętych jest zaskakująco wiele osób, zwłaszcza mężczyzn. "Kiedy dziewczyny idą się wygadać, wyżalić, wypłakać, poradzić – na to jest społeczne przyzwolenie. A mężczyźni? ‘Przecież chłopaki nie płaczą’. Mają być sprawczy, męscy, zaradni, silni. Każde wyłamanie się z tego stereotypu natychmiast stereotypowo pozbawia ich męskości. Te szkodliwe i wciąż żywe w potocznym języku stereotypy zabierają prawo do wrażliwości i emocji, które przecież nie mają płci. To samotność leży u źródła wielu kryzysów. W tłumie ludzi, wirtualnym i tym rzeczywistym często nie mamy nikogo, kto by nas wysłuchał. Był obok" - tłumaczyła portalowi Fashion Biznes pomysłodawczyni przedsięwzięcia.
Na zorganizowany w Warszawie we wtorek, 11 czerwca pokaz kolekcji przybyło mnóstwo gwiazd, m.in. Hanna Lis, Monika Olejnik, Ewa Chodakowska czy Omenaa Mensah. Do zaprezentowania się na wielkiej i ważnej imprezie Joanna Przetakiewicz rozpoczęła przygotowania już na kilka dni przed.
Pewnego poranka jej limuzyna prowadzona przez prywatnego szofera zaparkowała na jednej z ulic w stolicy pod znanym gwiazdom salonie fryzjerskim. Kiedy tylko bizneswoman wysiadła z auta kosztującego bagatela 1,5 mln zł, oczy (i obiektywy) fotografów od razu zwróciły się w kierunku jej twarzy. Zasłaniała ją bowiem dziwna złota maska, która odkrytymi pozostawiła tylko oczy, usta i nos gwiazdy.
Jak można się domyślać, była to nawilżająca maseczka, której używa wiele kobiet. Widocznie jednak Przetakiewicz tak się spieszyła, że nie zdążyła jej ściągnąć przed wyjściem z domu. Na wizytę do salonu przyjechała z pieskiem. Dbającego o jej bezpieczeństwo ochroniarza zostawiła przed drzwiami lokalu.
Zobacz też:
To nie były plotki. Tak Joanna Przetakiewicz traktuje Kayah
Kelnerzy marzą, by na nią trafić. Takie napiwki daje polska milionerka [POMPONIK EXCLUSIVE]
Wyszła na jaw prawda ws. pierwszego małżeństwa Przetakiewicz. Niewielu wiedziało