Kamera go uwielbiała. Prywatnie Tadeusz Łomnicki zdradzał nie tylko żony, ale i kochanki
To jeden z najlepszych aktorów w historii polskiego kina. W swojej wieloletniej karierze zagrał w ponad 60 produkcjach i współpracował z największymi reżyserami. Prywatnie natomiast Tadeusz Łomnicki daleki był od ideału. Kariera była dla niego ważniejsza od relacji, w których to traktował kobiety przedmiotowo. Nie potrafił dochować im wierności: zdradzał zarówno żonę, jak i kochanki.
Na deskach teatralnych zadebiutował już pod koniec lat 40. Początek jego kariery wyznaczyło kilka głośnych tytułów: "Dwie godziny" Józefa Wyszomirskiego i Stanisława Wohla, "Piątka z ulicy Barskiej" Aleksandra Forda, "Pokolenie" Andrzeja Wajdy czy "Baza ludzi umarłych" Czesława Petelskiego. Szeroka publiczność pamięta go przede wszystkim z "Niewinnych czarodziei", w których zagrał główną rolę męską, czy "Pana Wołodyjowskiego", w którym to filmie Jerzego Hoffmana wcielił się w tytułową postać. Ostatni raz pojawił się na ekranie w "Ferdydurke" Jerzego Skolimowskiego.
Prywatnie Tadeuszowi Łomnickiego nie układało się najlepiej. Chociaż był pięciokrotnie żonaty, nie potrafił odnaleźć się w roli męża i ojca urodzonego w 1951 r. syna, Jacka. Pierwsze małżeństwo z tancerką Haliną zakończył rozwód, kiedy wyszło na jaw, że gwiazdor zdradzał partnerkę. Podobnie zakończył się jego drugi sformalizowany związek z realizatorką dźwięku Ireną. Kobieta nie mogła znieść jego zdrad, kłamstw i prób całkowitego jej zdominowania. Nie inaczej potoczyły się losy trzeciej ukochanej. Teresa Sobańska, pracująca w radiowym teatrze dla dzieci, znosiła zachowanie mężczyzny przez siedem lat. Potem powiedziała dość.
W 1968 r. Łomnicki poznał młodszą o 17 lat Magdalenę Zawadzką. W serialu i w filmie "Pan Wołodyjowski" wcielali się w parę, Jerzego Michała Wołodyjowskiego i Barbarę Jeziorkowską-Wołodyjowską. Teraz wiadomo, dlaczego wychodziło im to tak przekonująco. Aktorzy ponoć pałali do siebie wówczas gorącym uczuciem i wszystko wskazywało na to, że porzucą dla siebie swoich ówczesnych małżonków.
Niespodziewanie na drodze tej relacji stanął inny gigant polskiego kina, Gustaw Holoubek. Łomnicki uznawał go za swojego głównego rywala zawodowego, a wkrótce także i prywatnego - to w nim bowiem zakochała się Zawadzka. Finalnie kochankowie tworzyli udane małżeństwo przez 35 lat. 80-latka o relacji z Łomnickim zaczęła mówić otwarcie dopiero po śmierci męża w 2008 r.
Po bolesnym rozstaniu z ukochaną aktor jeszcze dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Związkowi z Zofią, z którą doczekał się syna, Piotra, zaszkodziło jego zaangażowanie w działalność partyjną. Do końca życia wytrwała przy nim natomiast młodsza o 26 lat krytyczka teatralna i pisarka Maria Bojarska.
Zobacz też:
Magdalena Zawadzka na oczach męża romansowała z Markiem Kondratem! Finał był zaskakujący
Zawadzka zdradziła męża z żonatym kolegą. Przyznała się dopiero po latach