Przeszłości nie ma, bo już się przeżyła - mówi w radością w głosie Katarzyna Litwin, menedżerka wokalistki, cytując słowa piosenki Kory "Nie jestem biała, nie jestem czarna". Pasują jak ulał, bo jej podopieczna czuje się bardzo dobrze. Ale to nie koniec dobrych wiadomości.
W tym roku artystka wraca na scenę. To już pewne. - Kora będzie gwiazdą ważnego przedsięwzięcia muzycznego istniejącego na rynku od kilku lat. Nie mogę zdradzić więcej szczegółów, bo to będzie niespodzianka i umówiliśmy się z organizatorami, że ogłosimy to na tydzień przed rozpoczęciem imprezy - mówi "Dobremu Tygodniowi" Kasia Litwin.
Dodaje, że na przyszły rok planowana jest trasa koncertowa artystki. Mało tego. Gwiazda pracuje nad albumem. - Jest w trakcie pisania tekstów. Jesienią powstaną kompozycje. Płytę planujemy na przyszły rok - zdradza menedżerka. Jej powrót do formy to świetne nowiny dla fanów, ale także dla rodziny piosenkarki.
W 2013 roku zdiagnozowano u Kory nowotwór jajnika w zaawansowanym stadium. Artystka przeszła kilka operacji, wycieńczającą chemioterapię. Leczenie okazało się drogie, publicznie prosiła o wsparcie. W tej chwili wokalistka cieszy się towarzystwem bliskich i ładuje akumulatory w swoim domu na Roztoczu.
Zobacz również:
