Krystyna Janda znienacka oficjalnie ogłosiła. Komunikat nie pozostawił już żadnych wątpliwości
Krystyna Janda miała już tego wszystkiego dość. Aktorka nadała do swoich fanów przejmujący komunikat, w którym postanowiła raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości. Gwiazda chciała uniknąć sytuacji, gdy dojdzie do jakichś nieprzyjemności czy nieporozumień. Ogłosiła, że ona nie ma z tym nic wspólnego. "Nie biorę żadnej odpowiedzialności za to" - oburzyła się.
Krystyna Janda to ikona kina, która cieszy się od dekad wielką popularnością. Właścicielka dwóch teatrów prężnie działa także w swoich social mediach, gdzie dzieli się przemyśleniami na tematy wszelakie.
Przed 15 października skupiała się głównie na utyskiwaniu na ówczesną władzę, z którą - mówiąc delikatnie - nie było jej po drodze.
Teraz humor pani Krystynie wyraźnie się poprawił. Są jednak nadal pewne sprawy, które spędzają jej sen z powiek.
W końcu postanowiła jakoś na to wszystko zareagować, by nie było żadnych niedomówień. Facebook i Instagram są dla Jandy niezwykle ważnym miejsce, gdzie może być w stałym kontakcie z fanami. To tam informuje o wszelkich zmianach w teatrze czy odpowiada na nieprzychylne komentarze.
Dużym problemem dla Jandy są liczne profile w social mediach, w których obce osoby podszywają się pod aktorkę. To już nie są przelewki, bowiem ostatnimi czasy mocno się ich namnożyło.
Janda postanowiła wydać oficjalny komunikat w tej sprawie. Miarka się przebrała!
"Tylko te dwa profile na Fb są moje. Reszta nie, a jest ich 32. Nie biorę żadnej odpowiedzialności za to, co jest tam zamieszczane, ani nie mam na to bezpośredniego wpływu. Pozdrawiam i kłaniam się" - ogłosiła Janda na swoim Instagramie.
Komentarze jednak były mało przychylne, więc nie będziemy ich tutaj cytować.
Zobacz też:
Mało kto wie, kim jest żona Jerzego Stuhra. Trwała przy nim w najtrudniejszych chwilach
Jerzy Stuhr robił karierę nie tylko w polskim filmie. Skąd pochodził?