Ledwo Rubik z żoną wyprowadzili się do USA, a już borykają się z kłopotami. W ich mieszkaniu nawet tego zabrakło
Agata i Piotr Rubikowie na stałe kształtują swoje życie w Miami. Po wystawieniu na sprzedaż warszawskiej willi i przeniesieniu swoich obowiązków do USA, para napotkała jeszcze jeden problem. Okazało się, że w ich niewielkim mieszkaniu brakuje podstawowych urządzeń.
Nie milkną echa po głośnej wyprowadzce Piotra i Agaty Rubików do Miami. Para ogłosiła zmianę lokalizacji już ponad rok temu i konsekwentnie realizowała plany związane z przeniesieniem dotychczasowego życia do USA.
W sprzedaży pojawiła się już ich willa położona na warszawskim Wilanowie. Dom mierzący 372 m2 powierzchni i 1650 m2 działki, został wyceniony na 10 milionów złotych. Lokum dysponuje czterema sypialniami i zadbanym ogrodem z basenem. Elegancka przestrzeń wyposażona została w kremowe meble, okazałe wysokie schody czy przestrzeń biurową.
Ogłoszenie o sprzedaży domu, wywołało falę krytyki. Internauci zgodnie stwierdzili, że przestrzeń przypomina muzeum, a cena jest wyraźnie wygórowana.
"Cena z kosmosu. Za takie pieniądze można kupić 2 takie domy w Warszawie na dobrej dzielnicy";
"Jak w laboratorium, sterylnie, bez klimatu i ciepła. Cena szok" - pisali pod instagramowym nagraniem.
Na razie nie znalazł się żaden chętny na tę nieruchomość, więc Piotr z żoną nadal czekają na przypływ gotówki.
Obecnie, Rubikowie zamieszkują niewielkie 42-metrowe mieszkanie na Florydzie. Jak informuje portal showsews.pl", za nieruchomość zapłacili kwotę 1,4 miliona dolarów, czyli około 5,5 miliona złotych. Co ciekawe, w amerykańskiej posiadłości zabrakło wielu podstawowych urządzeń - m.in. klimatyzacji.
W jednej z instagramowych relacji, Agata Rubik pokazywała, że na co dzień ratuje się małym wentylatorem. Zamiast wysokich półek, celebrytka musi zadowalać się małą szafką na kółkach, na której umieściła m.in. ukochane perfumy. Plastikowa szafka służy również jako miejsce dla kosmetyków oraz książek. Z tyłu lustra zawieszone są torby i plecaki - którym ewidentnie brakuje odpowiedniego miejsca.
Widać, że małe mieszkanie w Miami w zupełności odbiega standardem od przestrzennej willi na Wilanowie. Trzeba przyznać, że 300-metrową powierzchnię niełatwo zastąpić 40-metrową klitką.
Zobacz też:
Agata Rubik jest zachwycona wózkiem dla trojaczków. Życie w Miami coraz bardziej jej się podoba
A jednak problemy u Rubików. Wszystko zaczęło się w Polsce
Nie tak kolorowo u Rubików. O mało nie doszło do wielkiej szkody