Reklama
Reklama

Luna po raz drugi zmieni imię? "Istnieje takie ryzyko"

Luna niedawno podjęła decyzję o zmianie imienia - z Aleksandry oficjalnie stała się Luną. W wywiadzie dla RMF FM jeszcze raz opowiedziała o swoich motywacjach oraz zasugerowała, że nie wyklucza kolejnej zmiany w przyszłości. Przy okazji wyjawiła także, ile kosztuje taka przyjemność.

2024 rok był przełomowy dla Luny. Piosenkarka nie tylko wystąpiła na Eurowizji, docierając do szerszego grona publiczności, ale i zdecydowała się dość niecodzienny krok w postaci zmiany imienia. Aleksandra Katarzyna Wielgomas, bo tak figurowała w dokumentach, od 10 października oficjalnie ma na imię Luna. Niedawno udzieliła wywiadu dla RMF FM, w którym przyznała, że prawdopodobnie dopiero się rozkręca

Reklama

Luna zmieniła imię

Zmiana imienia dla Luny ma przede wszystkim wymiar symboliczny. Piosenkarka wyznała, że osoby z jej otoczenia rzadko zwracały się do niej po imieniu nadanym przy narodzinach, dlatego decyzja miała przyjść naturalnie. 

"To było po prostu jakieś takie moje wewnętrzne pragnienie i marzenie, żeby móc podkreślić to, kim jestem, kim się czuję, kim się też staję. A imię to taki symbol - to nie jest aż takie ważne, ale dla mnie to miało kluczowe znaczenie, bo tak się do mnie zwracają bliscy i ludzie, którymi się otaczam. Imieniem, pseudonimem Luna posługuję się też na scenie" - wyjawiła.

Mimo tego jej rodzinie czasem wciąż zdarza się powiedzieć do niej "Ola". Piosenkarka jednak się nie złości i stara się być wyrozumiała.

"Mówią tak, bo są przyzwyczajeni. Ja to rozumiem, bo to [zmiana imienia] nastąpiło po pewnym czasie. Ja nie chciałam, żeby do mnie mówiono Luna, jak miałam 5 czy 6 lat. Ale też jest to bardzo miłe, że bardzo to respektują. Mama ostatnio zaczęła do mnie mówić Luna cały czas" - przyznała.

Jesteście ciekaw, ile kosztuje taka przyjemność? Luna bez ogródek wyjawiła. "Opłata to jest koszt jakieś 40 złotych, więc nie jest to kosztowna sprawa" - przyznała.

Luna po raz drugi zmieni imię?

Piosenkarka nie wyklucza scenariusza, w którym pewnego dnia obudzi się i stwierdzi, że... jednak nie chce być Luną. Przyznaje jednak, że to mało prawdopodobne, bo decyzja o zmianie imienia długo w niej dojrzewała.

"Oczywiście istnieje takie ryzyko, że ja za miesiąc się obudzę i stwierdzę, że w ogóle nie chcę mieć tego imienia. Akurat przy tym imieniu jestem pewna, że raczej mi się to nie znudzi, bo to zawsze było jakby gdzieś wewnątrz mnie i to nie była decyzja podjęta ot tak, spontanicznie, to nie był jakiś kaprys. To było coś, co wynikało bardzo głęboko ze mnie, z mojej potrzeby. Myślę, że Luną pozostanę zawsze, zawsze będzie mi to towarzyszyło" - przyznała.

Luna w rozmowie dodała, że ma wiele pomysłów na to, jak dać upust swojej kreatywności. Piosenkarce kołaczą się po głowie takie myśli, jak malowanie obrazów czy pisanie książek. Zazwyczaj jednak decyduje się spełniać na polu muzycznym.

"Ja mam bardzo dużo zainteresowań, bardzo dużo pasji. Każdego dnia się budzę i na przykład jednego dnia chcę napisać książkę, jednego dnia chcę namalować obraz, ale wiem, że muzyka, dźwięki, tworzenie, pisanie piosenek zawsze będzie moim najbardziej naturalnym środkiem wyrazu, będzie zawsze językiem, który jest dla mnie naturalny, jest mi najbliższy. Wiem, że to zostanie ze mną do końca życia" - skwitowała.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Tak mieszka Luna. Nie wygrała Eurowizji, ale ma do czego wracać

Luna pierwszy raz komentuje porażkę na Eurowizji. Ujawniła prawdę o konkursie

Jak Luna zmieniła się po porażce na Eurowizji? Przeszła spektakularną metamorfozę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Luna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy