Maciej Musiałowski ma własny zamek. Nie do wiary, co się tam wkrótce wydarzy
Niecodziennym osiągnięciem Maciej Musiałowski podzielił się z fanami w pierwszej połowie ubiegłego roku. Aktor spełnił wówczas swoje największe marzenie - kupił stary, klimatyczny zamek. Wkrótce odbędzie się w nim kolejna duża impreza. Wygląda na to, że będzie się działo!
Maciej Musiałowski, który znany jest m.in. z takich produkcji jak "Druga szansa" czy "Chrzciny", w wieku 30 lat stał się dumnym posiadaczem własnego zamku. Okazała posiadłość z XVIII wieku znajduje się w Domanicach pod Wrocławiem w województwie dolnośląskim, niedaleko granicy z opolskim.
Jak przyznał aktor w jednym z wywiadów, myśl o podobnym zakupie chodziła mu po głowie od dawna, zadomawiając się nawet w jego snach.
"Zawsze chciałem mieszkać w zamku. 90% moich snów to błąkanie się po pałacowych korytarzach, ucieczki z zamku. Teraz spełniłem swoje marzenie. I zostałem właścicielem zamku. A raczej zamek stał się moim właścicielem" - mówił podekscytowany w podcaście "Rozmowy bez kompromisów" Żurnalisty. Dopiero później wyszło na jaw, że miejsce to nie należy tylko do niego.
Nie wiadomo, ile gwiazdor zapłacił za pałac, w poprzednim roku wyceniano go na około dwa miliony złotych. Co ciekawe, podczas podpisywania aktu notarialnego towarzyszyły Musiałowskiemu skrzypaczka i wiolonczelistka, które grały utwory z filmów Federica Felliniego.
"Takie wydarzenie zdarza się raz w życiu" - tłumaczył oryginalną otoczkę aktor.
Młody mężczyzna od początku podkreślał, że zamierza na nowo tchnąć życie w ukochany przez siebie teren. Oprócz tego, że po założeniu rodziny chciałby w nim zamieszkać i wychowywać swoje dzieci, pragnie zarazem, aby stał się miejscem spotkań artystów.
"Deklaruję przed Państwem, że będę dbał o to miejsce, będę je rozwijał i pielęgnował, by oszołamiało przyszłe pokolenia, ale i cieszyło nasze" - obwieścił swego czasu w sieci. I słowa dotrzymał.
Jeszcze w zeszłym roku, pod koniec sierpnia, odbył się tam Festiwal Sztuk Zjednoczonych. Trwające trzy dni wydarzenie swoją obecnością uświetniło wiele gwiazd. Brat Jessiki Mercedes, Justin Kirschner poprowadził poranną jogę, a swoje hity zaśpiewały takie sławy jak Igor Herbut, Kayah czy dobra koleżanka aktora, Julia Wieniawa. Sam Musiałowski wraz z Igą Lis poprowadził nawet panel dyskusyjny. Na uroczystej kolacji pojawili się też m.in. Maciej Musiał i popularni influencerzy.
Nie inaczej będzie i w tym roku. W dniach 29-31 sierpnia w Domanicach znowu zrobi się głośno i tłoczno. Jak wynika z oficjalnych zapowiedzi, w programie przewidziano nie tylko koncerty na żywo (także z udziałem orkiestry Filharmonii Dolnośląskiej, która zagra już we czwartek na balu maskowym), ale i kino plenerowe, imprezy z muzyką elektroniczną, zajęcia z jogi, rzeźby i improwizacji aktorskiej, a nawet szkolenie z łączenia serów z winami. Goście na pewno nie będą się nudzić.
Po raz kolejny nie zabraknie dużych nazwisk. O aktorstwie opowiedzą Julia Wieniawa i Maria Dąbrowska, Jan Komasa rozprawi się z tematem „bohatera w kulturze”, Matt Mykytyszyn, autor książki "Wspomnienia Śląskiego Księcia", przybliży zagadnienie rzeźbiarstwa, a współpracujący z wieloma polskimi gwiazdami Filip Mencer zdradzi, jak wygląda proces kreowania wizerunku.
Bilety na wydarzenie wciąż są dostępne. Ich ceny rozpoczynają się już 215 złotych za jeden dzień. Najdroższy pakiet obejmujący bal i karnet dwudniowy to wydatek rzędu 640 złotych.
Zobacz też:
Musiałowski kupił wielki zamek. Nie do wiary, ile ludzi według niego pomieści
Tak Musiałowski potraktował męża Sanah. Piosenkarka nie puści mu tego płazem