Maciej Pela odebrał niespodziewany telefon. Musiał się wytłumaczyć
Maciej Pela w ostatnim czasie coraz śmielej poczyna sobie w show-biznesie. Na Instagramie chętnie pokazuje kulisy swojego życia oraz pracy. Celebryta promuje także zajęcia taneczne, które prowadzi. W końcu teraz ma więcej czasu, by oddać się swojej pasji. Jak się jednak okazuje, nie wszystkim podoba się wzmożona aktywność Peli w sieci.
Maciej Pela, który na swoim Instagramie zebrał ponad 100 tysięcy obserwujących, z chęcią dzieli się swoimi prywatnymi kadrami. Ostatnio tancerz udostępnił czarno-białe zdjęcie, które wykonał mu znajomy fotograf.
Widać, że coraz bardziej popularny celebryta znakomicie radzi sobie przed obiektywem.
W opisie do zdjęcia Pela umieścił bardzo wymowy cytat z piosenki Mroza.
"...mam czyste niebo nad domem" - napisał.
W komentarzach od razu odezwały się zachwycone fanki Peli, które zaczęły wychwalać jego podejście do życia.
Na Instagramie celebryty znaleźć można także zupełnie inne kadry. Maciej z chęcią pokazuje fanom, jak gotuje coraz to nowe potrawy oraz jak zajmuje się domem i córkami.
Dodatkowo w sieci nie brak zawodowych popisów tancerza oraz postów promujących jego zajęcia. Nie tak dawno Maciek pojawił się także z telewizji TVN Style, o czym równie chętnie opowiadał na Instagramie.
Maciej Pela właśnie opublikował na swoim Instagramie bardzo ciekawe nagranie. Celebryta postanowił podzielić się ze swoimi odbiorcami dość niecodzienną historią. Jednego dnia Maciej odebrał telefon od nieznajomej kobiety, która w niemiły sposób postanowiła wypomnieć mu wzmożoną aktywność w mediach.
"Dostałem dziś połączenie z numeru zastrzeżonego od pani, która miała do mnie bardzo duże pretensje, gdyż stwierdziła, że wyskakuję jej z lodówki. Jeżeli ta pani mnie ogląda, to najmocniej przepraszam, nie zrobiłem tego celowo, ale nie wiem, co mam powiedzieć i jak mam jej pomóc, a bardzo bym chciał!" - opowiedział tancerz.
Pela był wyraźnie rozbawiony całą sytuacją. Oczywiście od razu zrozumiał, że nieznajomej kobiecie chodziło o to, że w ostatnich tygodniach jest o nim coraz głośniej w mediach. Mimo to Maciej postanowił obrócić całą sytuację w żart.
"Była bardzo oburzona. Nie wiem, jak się w tej lodówce znalazłem, podobno lunatykuję czasem i może to było to?" - stwierdził z uśmiechem.
Skąd anonimowa osoba miała numer do Macieja Peli? Nie wiadomo.
Zobacz też:
Smaszcz wbiła kij w mrowisko w sprawie Kaczorowskiej. Pela nie mógł tego przemilczeć
Agnieszka Kaczorowska znów porusza temat męża. Aż trudno uwierzyć, co znienacka oznajmiła
Maciej Pela wyjawił ws. podziału opieki nad córkami, a tu taki zwrot akcji ze strony Kaczorowskiej
