Majka Jeżowska z partnerem u boku wyznała to wprost. Chodzi o romans [POMPONIK EXCLUSIVE]

Podobnie jak wszyscy uczestnicy, Majka Jeżowska musiała przejść badania lekarskie przed zaangażowaniem do programu. Jak przyznał Michał Danilczuk, który być może poprowadzi piosenkarkę do zwycięstwa (w poprzedniej edycji "Tańca z gwiazdami" wraz z Maffashion znalazł się w finale), pewność co do możliwości fizycznych gwiazd jest niezwykle ważna w przypadku tak wymagającego kondycyjnie przedsięwzięcia.

Dla celebrytki, która nieprzerwanie od dekad występuje na scenie, nie było to jednak żadne wyzwanie. Teraz kobieta żartuje wręcz, że dawanie koncertów w weekend to dla niej odpoczynek w porównaniu do intensywnych ćwiczeń w tygodniu. Jeżowska zresztą przygotowywała się do ich rozpoczęcia, regularnie uczęszczając na siłownię. A efekty są widoczne - trener jest pod dużym wrażeniem jej coraz to lepszych umiejętności.

W rozmowie z reporterem Pomponika pojawił się też temat wieku Jeżowskiej, który - według niektórych - miałby stanowić przeszkodę do prawdziwego czerpania radości z tańca. "To są bzdury. Wiek czy numer PESEL to tylko stan umysłu. Majka nam zaprezentuje, że w każdym wieku można tańczyć" - odparł zdecydowanie Danilczuk, a uśmiechnięta kobieta zaczęła mu bić brawo.

Sama w ostrych słowach oceniła docinki pod swoim adresem.

"To jest po prostu ageizm, czyli dyskryminacja starszych osób w życiu publicznym (...). Dojrzały wiek ma coś innego do zaoferowania: doświadczenie, dystans do pewnych spraw (...). Młodzi ludzie są spięci na sukces, mają cel i idą do niego prosto, a ja już wiem, że trzeba się bawić oprócz tego, że się pracuje nad czymś. Trzeba sobie dać trochę wolności i trochę mrugnięcia okiem - i ten mój występ w 'Tańcu z gwiazdami' też nim jest" - powiedziała nam Majka Jeżowska.

Gwiazda przyszła do celebrity talent show z pewnego rodzaju misją.

"Chcę udowodnić, że my, kobiety dojrzałe, mamy prawo korzystać z takich samych rzeczy [jak inne - przyp. aut.], to znaczy z udziału w fajnych programach, gdzie, uwaga, my nie walczymy o medal dla Polski, tylko o swoje zdrowie, stan umysłu, zabawę, o to, żeby być fit, żeby jeszcze przeżyć coś fascynującego. I to jest moja odpowiedź na te wszystkie głupie komentarze, że się zaraz rozsypię, że sobie coś złamię" - wytłumaczyła celebrytka, deklarując, że może liczyć na bardzo duże wsparcie od fanek, dla których już stała się wielką inspiracją.

64-latka nie omieszkała też odnieść się do plotek o romansie. Przypomniała, że jej taneczny partner jest od niej dwa razy młodszy, a paparazzi i tak próbują przyłapać ich razem, doszukując się w ich relacji czegoś więcej niż tylko rodzącej się przyjaźni.

"To jest bardzo śmieszne. Ktoś mi przysłał link, że ja wpadłam po uszy i całuję Michała po rękach. Dzwoni moja menedżerka i mówi: 'Powiedz, że to nieprawda. Czy ty całowałaś Michała po rękach?'. A ja na to: 'Nie pamiętam', ale potem patrzę na zdjęcia i chyba rzeczywiście. (...) To jestem cała ja. Opowiadałam Michałowi, jak moja wnuczka mnie kocha i całuje mnie po rękach, a ja po prostu zawsze muszę pokazać, jak o czymś mówię" - tłumaczyła się rozemocjonowana Jeżowska.

Widać jednak, że partnerzy świetnie się dogadują. "Naprawdę nie mogłam lepiej trafić. Michał jest wulkanem energii, rozśmiesza mnie non stop, wygłupiamy się, robimy sobie prezenty" - wyjawiła z zawadiackim uśmiechem. Na "pierwszy taniec" para wybrała latino, które według nich najlepiej oddaje charakter relacji. Na razie jednak nie chcą zdradzać zbyt wiele.

Zobacz też:

Była na scenie, gdy stało się najgorsze. Gwiazda wyjawiła swoją wielką tajemnicę

Joanna Kurowska zaskoczyła wyznaniem o Majce Jeżowskiej. Padła jasna deklaracja

Majka Jeżowska niespodziewanie wyznała prawdę ws. przeszłości. Tego nikt się nie spodziewał [POMPONIK EXCLUSIVE]