Mało kto wie, kim jest żona Wolnego. Poznali się 17 lat temu w pracy
Tomasz Wolny próbuje obecnie swoich sił na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Do udziału w 16. edycji show namówiła go żona, która chciała, aby jej ukochany w końcu nauczył się podstawowych kroków. Mało kto wie, że wybranką prezenterka jest również dobrze telewidzom kobieta. W pewnym momencie ich zawodowe interesy były zresztą kompletnie sprzeczne...
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Niemal od początku kariery Tomasz Wolny był związany z Telewizją Polską. W ciągu 15 lat (od 2010 do 2024 roku) zajmował się m.in. prowadzeniem "Panoramy" czy - wraz z Idą Nowakowską - "Pytania na śniadanie". W ubiegłym roku postawił na wielką zmianę i przeniósł się do popularnego kanału na YouTubie.
Pierwsze kroki w zawodzie gwiazdor stawiał jednak w redakcji portalu tvn24.pl, a później jako reporter tej samej stacji. To właśnie tam poznał swoją przyszłą żonę, Agatę Tomaszewską. Kiedy on rozpoczynał pracę, ona pracowała już od pewnego czasu. Bardziej doświadczona koleżanka stała się dla niego, jak sam później mówił, wzorem do naśladowania i jednocześnie cierpliwą przewodniczką po telewizyjnych kulisach.
Dwa lata później Wolny otrzymał pracę w TVP, Tomaszewska natomiast została w tym samym miejscu. Ich drogi zawodowe się rozeszły, ale prywatne - wręcz przeciwnie. Jeszcze przed odejściem mężczyzny z TVN-u, w 2009 roku, para wzięła bowiem ślub.
W przeszłości, gdy mężczyzna był jeszcze zatrudniony w telewizji publicznej, ich związek budził zresztą sporo emocji. Wielu zastanawiało się, jak małżonkowie godzą życie prywatne z pracą w tak różnych światopoglądowo stacjach. Sami zainteresowani nie widzieli w tym jednak niczego szczególnie nadzwyczajnego.
"Zdrowy rozsądek pozwala na to, żeby się szanować, kochać, a z tej miłości jest nawet trójka dzieci [Zofia, Tymon i Halszka - przyp. aut.]. Praca to jest ostatnia rzecz, o którą my się w domu kłócimy" - mówił 44-latek w rozmowie z Plejadą.
Oboje zdawali sobie sprawę, że wykonywany przez nich zawód jest trudny, ale nie zamierzali pozwolić, by wpłynął on na ich relację prywatną.
"Jeśli istnieje zasada, która nie poleca rozmów w domu o pracy, to my ją bezlitośnie łamiemy, i co więcej, wychodzi nam to na dobre. Zacznę się martwić, gdy przestaniemy ze sobą rozmawiać" - dodawał.
Wolny nie wyobraża sobie, gdzie by był teraz bez swojej żony. Zawsze wypowiada się o niej w samych superlatywach. Wyjątkiem jest może jedynie temat tańca...
Kiedy wyszło na jaw, że prezenter będzie jednym z uczestników aktualnej edycji "Taniec w gwiazdami", dziennikarz przyznał, że początkowo odrzucił tę propozycję.
"Historia jest prosta. Zadzwonił telefon, uśmiechnąłem się i odmówiłem. Bardzo podziękowałem za tę propozycję i powiedziałem, że nie, że nie. Czułem, że ja w ogóle nie jestem z tego show-biznesowego świata" - mówił "Faktowi".
Wówczas do akcji wkroczyła jego ukochana. Przekonała go do przyjęcia oferty, argumentując, że dzięki jego nauce tańca skorzysta również i ona - w końcu po programie będą razem szaleć na parkiecie.
"Jest taka jasna zasada, którą się w życiu, nie tylko małżeńskim, bo to się przekłada na wszystko, 'Happy wife, happy life'. I bardzo mi się to podoba. Szczęśliwa żona oznacza szczęśliwe życie, więc jestem. W ogóle jest moją ostoją, właściwie to jest jej wina. To niech w takim razie teraz bierze za to odpowiedzialność" - żartował Wolny.
Zobacz też:
Pierwszy wywiad Wolnego po dłuższej przerwie. Nie do wiary, co wyznał
To tam Tomasz Wolny dostał pracę po zwolnieniu z TVP. Teraz wiadomo, jak do tego doszło
Ledwie Wolny ogłosił dobrą nowinę, a już takie wieści. Nagle pokazał się ze znaną aktorką
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych