Żmuda Trzebiatowska rezygnuje z wielu projektów zawodowych. Oto powód
Oprócz prężnej pracy na wielkim ekranie, Marta Żmuda Trzebiatowska spełnia się w roli mamy Bruna i Pauliny. W jednym z ostatnich wywiadów ujawniła, jak udaje jej się łączyć pracę zawodową z macierzyństwem. Aby osiągnąć balans, podjęła jedną stanowczą decyzję.
Marta Żmuda Trzebiatowska to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Po ukończeniu Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, szybko wkroczyła w świat polskiej kinematografii. W 2008 roku pojawiła się w serialu "Teraz albo nigdy", a rok później zagrała w komedii romantycznej "Nie kłam, kochanie", gdzie partnerował jej Piotr Adamczyk. Niedługo potem zagrała główną kobiecą rolę w filmie "Serce na dłoni", a także dostała aranż w popularnych serialach, m.in. "Julia", "Chichot losu" czy "Blondynka".
Aktorka nie ukrywa, że debiut na wielkiej scenie wiązał się z ciągłą presją. Jako młoda dziewczyna czuła, że nie sprosta wszystkim oczekiwaniom.
"Widziałam swoją twarz na billboardach w całej Warszawie, a w głowie jak rozpędzona kula śniegowa gnała myśl: 'kiedy wszyscy się dowiedzą, że to nie jest prawda, że ja nic nie umiem, nie jestem taka zdolna ani taka ładna, jak im się wydaje?'. To wywoływało ogromny lęk, nie potrafiłam nad tym zapanować" - wyjawiła w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Dopiero upływ czasu pozwolił jej spojrzeć na siebie nieco łaskawszym okiem. Po latach obycia ze sceną aktorka uwierzyła w swoje umiejętności i zagłuszyła wewnętrznego krytyka.
"Jak mantrę powtarzałam sobie dobre, czułe słowa, uciszałam wewnętrznego krytyka - tego kłamcę, którego głos przysłaniał mi zdrowy ogląd sytuacji" - tłumaczyła.
Oprócz realizacji na polu zawodowym, 40-latka znalazła także spełnienie w sferze miłosne. W 2015 roku wyszła za mąż za Kamila Kulę, z którym doczekała się dwójki dzieci - Brunona i Pauliny. W ostatnim wywiadzie dla "Plejady", otwarcie podkreśliła, że godzenie macierzyństwa z występami na wielkiej scenie jest nieustannym wyzwaniem. W obliczu codziennych zmagań, może liczyć na wsparcie ukochanego męża.
"To jest zawsze trudne, to jest wyzwanie, ale to każda mama w ogóle, czy aktorka, czy nie aktorka pewnie się nad tym zastanawia i próbuje to jakoś łączyć, bo szczęśliwa mama to jest też mama, która się realizuje" - stwierdziła.
W dalszej części rozmowy, aktorka uchyliła rąbka tajemnicy na temat zarządzania swoim czasem. Bez skrępowania wyznała, że świadomie ogranicza liczbę podejmowanych projektów zawodowych, wybierając jedynie te, które naprawdę rezonują z jej obecnymi priorytetami. Dzięki takiemu podejściu, może z powodzeniem kontynuować swoją karierę aktorską, jednocześnie będąc obecną i zaangażowaną mamą.
"Gram po prostu trochę mniej, wybieram projekty, w które chcę się zaangażować, a ten czas, kiedy nie gram, maksymalnie poświęcam swoim dzieciom. Kiedy już jest jakiś projekt, to skupiam się na tym i tak na 200 proc. - wtedy jestem w tym projekcie i większość obowiązków przejmuje mój mąż" - podsumowała.
Zobacz też:
Marta Żmuda Trzebiatowska podjęła stanowczą decyzję. "Dziewczyna z sąsiedztwa" to już przeszłość
Starcie Muchy i Żmudy Trzebiatowskiej nabiera tempa. Ekspertka savoir-vivre'u rozwiała wątpliwości
Marta Żmuda Trzebiatowska wyznała prawdę o początkach kariery. "Nie potrafiłam nad tym zapanować"