Meghan stawała na rzęsach, a tu taki ruch Harry'ego. To mogło wszystko zepsuć
Od miesięcy spekuluje się o kryzysie małżeńskim Harry'ego i Meghan. Na niedawnym uroczystym otwarciu międzynarodowych zawodów sportowych księżna robiła wszystko, by zwrócić uwagę fotoreporterów i udowodnić, że z mężem układa jej się fenomenalnie. Kłopot w tym, że to on sam w pewnym momencie zepsuł jej plan. Nie do wiary, co zrobił na oczach wszystkich...
Kilka dni temu światowe media obiegły urocze zdjęcia Meghan Markle i księcia Harry'ego. Para zaszczyciła swoją obecnością galę otwarcia zawodów sportowych w Vancouver. Nie mogło być zresztą inaczej - w końcu to impreza zainicjowana właśnie przez młodszego syna króla Karola III.
"Zdobyliście szczyty, nawet gdy myśleliście, że już nie macie niczego do zaoferowania. (...) [Turniej - przyp. aut.] po prostu ujawnił to, co w was jest: charakter, siłę i wytrwałość. Pokażcie światu swoją siłę, pokażcie, że nie macie w sobie lęku, że możecie zwyciężać nawet w najtrudniejszych okolicznościach. Pokażcie, że jesteście niezwyciężeni" - zwrócił się mężczyzna do uczestników wydarzenia.
Uwagę wszystkich przyciągnęła przede wszystkim jego relacja z żoną. Partnerzy wyglądali bowiem tak, jakby dopiero co się w sobie zakochali.
Małżonkowie nie odstępowali się na krok, a Meghan całą sobą starała się okazać miłość do męża. Kobieta co rusz go obejmowała, kładła głowę na jego ramieniu, patrzyła na niego z czułością i zachwytem, a nawet skradła namiętnego całusa, ujmując jego twarz w dłonie. Widać było, że Markle była tego dnia wyjątkowo szczęśliwa i podekscytowana, z uśmiechem i błyszczącymi oczami dokumentując to, co dzieje się wokół niej.
Ekspertka od mowy ciała Judi James nie ma wątpliwości, że taką postawą 43-latka chciała położyć kres plotkom na temat rzekomo podupadającego małżeństwa.
"Promienny uśmiech Meghan obejmował zaciśnięcie i marszczenie warg, aby podkreślić dumę ze swojego mężczyzny. Stosowała także rytuały dotykania twarzy, aby wyrazić własność, na przykład głaskanie go jedną ręką po policzku i szyi oraz, prawdopodobnie największy, najbardziej 'triumfalny' sygnał publiczny. Stanęła, by ująć jego twarz w obie dłonie, po czym pocałowała go w usta, jakby wysyłała swojego osobistego bohatera, aby pojawił się na scenie. Meghan używała niewerbalnych sygnałów, aby pokazać, że jest osobistą cheerleaderką Harry'ego, dosłownie machającą niebieskimi pomponami" - zaznaczyła specjalistka w rozmowie z Daily Mail.
Księżna w wielkich słowach zapowiedziała partnera, mówiąc m.in., że dużo dla niej znaczy, i zaprosiła go do mównicy, patrząc na niego z fascynacją. Kompletnie zaskoczyło ją jednak to, co zaproponował jej na oczach wszystkich.
Niespodziewanie bowiem książę zwrócił się do niej, chcąc najwyraźniej sprawić jej przyjemność.
"Moja żona - chodź tutaj! Chodź! (...) Teraz ona będzie śpiewać" - zapowiedział nagle Harry.
Meghan dosłownie wcięło na te słowa. Zaskoczona propozycją męża szybko odmówiła, ale widać było jej zakłopotanie.
Ostatecznie nic złego się nie stało, ale niewiele brakło, aby jedna niezręczność całkowicie przekreśliła to, co Markle skrupulatnie budowała tego dnia - wizję szczęśliwego związku dwojga wciąż mocno zakochanych w sobie ludzi.
Zobacz też:
Meghan Markle wyznała prawdę o swoich zachciankach. Takiej reakcji się nie spodziewała
Wieści w sprawie Harry'ego to nie były tylko plotki. Nagle Trump zabrał głos, oberwało się Meghan
Meghan Markle była zawiedziona, gdy odkryła prawdę o majątku Harry'ego. Ekspert wyjawił szczegóły