Wieści w sprawie Harry'ego to nie były tylko plotki. Nagle Trump zabrał głos, oberwało się Meghan
Od wielu miesięcy plotkowano, że po wprowadzeniu się Białego Domu przez Donalda Trumpa książę Harry może mieć kłopoty. Przewidywano, że prezydent doprowadzi do tego, że mąż Meghan będzie musiał wyjechać z USA; pozostawała tylko kwestia: kiedy. Niespodziewanie głos w sprawie postanowił zabrać sam Trump. Nie mógł się powstrzymać od wbicia szpili Meghan Markle...
Jak wiadomo, od czasu porzucenia brytyjskiej rodziny królewskiej książę Harry i Meghan Markle mieszkają z dziećmi w kalifornijskim Montecito. Dopiero niedawno zaczęli zresztą angażować się w życie lokalnej społeczności. Od dłuższego czasu nie mogli jednak mieć pewności, czy faktycznie przyjdzie im pozostać w Stanach.
Na łamach szeroko komentowanej książki "Ten drugi" z 2023 roku mężczyzna przyznał się bowiem do pewnych niewygodnych faktów, które mogą mieć wpływ na jego dalszy pobyt w USA. Szanse na tak niepomyślny obrót spraw wzrosły, gdy do władzy ponownie doszedł Donald Trump.
Po miesiącach niepewności głos postanowił zabrać główny zainteresowany. Takich słów chyba nikt się nie spodziewał...
Wcześniej biznesmen mówił wprost, że jeśli wygra wybory, to wycofa pozwolenie na pobyt Harry'ego. Wygląda na to, że teraz zmienił zdanie.
"Nie chcę tego robić. Zostawię go w spokoju" - zacytował jego słowa New York Post.
Zasugerował przy okazji, że jednym z powodów jego decyzji jest... współczucie wobec syna króla Karola III.
"Już i tak ma dość problemów z żoną. Jest okropna" - powiedział o Markle.
To nie pierwszy raz, kiedy Trump wypowiada się w ten sposób o Amerykance. W 2021 roku publicznie oświadczył, że za nią nie przepada.
"Nie jestem jej fanem. Nie byłem od pierwszego dnia. Myślę, że okazała wielki brak szacunku królowej, która jest tak wspaniałą kobietą, tak wspaniałą osobą, postacią historyczną. Bardzo lekceważy rodzinę królewską i co najważniejsze, królową. Myślę, że Harry (...) pewnego dnia tego pożałuje. (...) To zrujnowało jego relacje z rodziną i teraz rani królową" - mówił w wywiadzie dla telewizji GB News.
Meghan nie pozostawała mu jednak dłużna.
Aktorka też nigdy nie ukrywała, że nie darzy Trumpa sympatią. Jeszcze przed ślubem z Harrym otwarcie go krytykowała i zapewniała, że nie zgadza się z jego światopoglądem. Mówiła, że jest on osobą "dzielącą społeczeństwo i siejącą ferment".
W 2019 roku natomiast, kiedy bogacz przyleciał do Wielkiej Brytanii na formalne spotkanie z królową Elżbietą II, Markle nie zamierzała w nim uczestniczyć. Prezydent USA miał na to jedną odpowiedź.
"Co mogę powiedzieć? Nie wiedziałem, że jest taka paskudna" - przyznał w rozmowie z "The Sun", po chwili jednak życząc swojej rodaczce... samych sukcesów jako nowej członkini rodziny brytyjskiej.
Zobacz też:
Meghan Markle była zawiedziona, gdy odkryła prawdę o majątku Harry'ego. Ekspert wyjawił szczegóły
Płyną wieści zza zamkniętych drzwi domu Trumpa. Oto jakie ma upodobania
Nie do wiary, jak Karol nazwał Meghan. Camilla nie była tak pobłażliwa