Monika Richardson z mokrą głową wybiegła z salonu fryzjerskiego. Była w szoku
Monika Richardson wie, jak zwrócić uwagę internautów. Była prowadząca show "Europa da się lubić", w trakcie wizyty u fryzjera musiała prędko opuścić salon. Okazało się, że jej ukochany pies, który był z nią w tym czasie, postanowił uciec. Czy udało się znaleźć pupila? Znamy odpowiedź!
Monika Richardson przez lata była związana z nadawcą publicznym. Dziennikarka dała się poznać szerszej publiczności za sprawą programu "Europa da się lubić", który prowadziła w latach 2003-2008. Polski talk-show prezentował europejskie tradycje związane z wybranym tematem. Po odejściu z TVP prowadziła poranną audycję Radia Zet "Złote Przeboje na Dzień Dobry" czy robiła wywiady dla tygodnika "Wprost".
Dziennikarka lubi zwracać uwagę mediów za sprawą jej burzliwych związków oraz oryginalnych zmian w wyglądzie. Gwiazda stawia na krótkie, ale wyraziste fryzury. W ostatnich miesiącach nosiła ognisty rudy, fiolet oraz odcienie blondu.
Teraz Richardson przeszła kolejną niesamowitą metamorfozę. Paparazzi przyłapali ją, kiedy odwiedziła ulubiony salon fryzjerski. Na miejscu towarzyszył jej ukochany pies. W trakcie dekoloryzacji, pupil gwiazdy postanowił uciec z salonu. Dziennikarka z mokrą głową oraz fryzjerskim fartuchu, wybiegła go szukać. Na szczęście nic złego się nie stało i uśmiechnięta Richardson wraz z psem wróciła na fryzjerski fotel.
Podczas najnowszej wizyty u fryzjera, dziennikarka postawiła na brązowy odcień z blond pojaśnieniami. Po wizycie, Monika Richardson opublikowała w sieci szereg materiałów wideo, na których widać jej nową fryzurę. Internauci nie kryli zaskoczenia. W komentarzach na Instagramie pojawiły się same pochlebne opinie.
"Jak zawsze sztos! Krótkie włosy to jest to, co Pani pasuje. Jest mega", "Wow, cudowna fryzura, przepiękny kolor, pozdrawiam serdecznie!" - czytamy.
Sama Richardson nie kryje zachwycenia nową fryzurą. Być może to zwiastun nowych zmian w jej życiu.
Zobacz też:
Monika Richardson pierze stare brudy TVP. Wygarnęła wszystko Kurskiemu i Nowakowskiej
Richardson postawiła wszystko na jedną kartę. Poświęciła całe oszczędności