Nagle Lewandowska ogłosiła wieści prosto z Hiszpanii. Nie kryje wielkiej radości
Od kilku lat Anna i Robert Lewandowscy wiodą szczęśliwe życie w Barcelonie. On gra w jednej z najlepszych drużyn piłkarskich na świecie, ona natomiast konsekwentnie rozwija własne projekty. Teraz influencerka przekazała kolejne wspaniale wieści prosto z Hiszpanii.
Anna Lewandowska jest równie wytrwała w dążeniu do założonych celów co jej ukochany. Celebrytka zdaje sobie sprawę, że noszenie nazwiska Roberta znacząco wpłynęło na jej rozpoznawalność, ale jest przekonana, że nie tylko ono odpowiada za jej sukces.
"Dużo zawdzięczam mojemu mężowi, nigdy tego nie ukrywałam. (...) Nigdy nie mówiłam, że wszystko zawdzięczam sobie, mojej ambicji i ciężkiej pracy. Zawdzięczam sobie pewną dyscyplinę, którą zyskałam podczas karate" - mówiła w wywiadzie dla tygodnika "Wprost".
"Pogodziłam się już z komentarzami, że 'gdyby nie Robert, nic bym nie osiągnęła'. Dziś wiem, że nie pozbędę się tej łatki. Gdyby nie Robert, nie byłabym tak znana, ale na pewno realizowałabym swoje plany. Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą, że nie usiedzę w miejscu, muszę działać" - dodała w podcaście "Rozmowy w dresie".
Instagramerka nieustannie pracuje nad własnymi inicjatywami. Plasująca się na 22. miejscu w rankingu najbogatszych Polek 36-latka od dawna zapowiadała otworzenie w Barcelonie centrum sportowo-rekreacyjnego. Ważny dzień zbliża się wielkimi krokami.
Lewandowska połączyła siły z trenerem personalnym gwiazd i polityków Diego Calvo i wspólnie z nim opracowała plan oferty i działania ośrodka. Edan Studios zadebiutuje już w poniedziałek, 11 listopada.
"Mamy już ponad 300 zapisanych członków, czyli naprawdę dobry wynik. To obecnie jeden z najważniejszych projektów - coś nowego, z szansą na rozwój międzynarodowy. Chciałabym otwierać studia w kolejnych krajach, w tym w Polsce" - mówiła w rozmowie z Business Insider.
W wywiadzie dla hiszpańskiej gazety "Mundo Deportivo" Anna wyjawiła okoliczności wpadnięcia na podobny pomysł.
"Jestem osobą, która uwielbia tworzyć poczucie wspólnoty wśród ludzi poprzez swoją pracę. Teraz mój czas i moje życie są tutaj, w Barcelonie. Robert gra dla Barcelony, a nasze dziewczynki są szczęśliwe w szkole. Możliwość otwarcia centrum fitness pojawiła się więc w bardzo naturalny sposób" - oznajmiła.
Jak można się domyślać, żona Roberta Lewandowskiego nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o jej działalność. Wygląda na to, że choć jej najnowszy projekt wciąż czeka na premierę, ona już myśli o kolejnym.
"Mam jeszcze wiele marzeń do spełnienia. Mam plany związane z moją rodziną, z Laurą i Klarą, które są dla mnie najważniejsze" - dodała.
W ostatnim czasie kobieta musiała nieco zwolnić tempo ze względu na pierwszy tak poważny fizyczny uraz. Pewnego dnia Lewandowska zaskoczyła obserwatorów osobistym wyznaniem na Instagramie.
"Muszę wam coś powiedzieć. Mam niestety problem z nadgarstkiem. Trzy, a może nawet cztery miesiące temu miałam minikontuzję i niestety odezwała się. Trzeba robić przerwy (...). We wtorek czeka mnie ponowne prześwietlenie nadgarstka. Nie lubię marudzić, ale nie ukrywam, że dzisiejsze nagrania to wyzwanie dla mnie ze względu na kontuzję" - zdradziła.
Badania nie przyniosły dobrych wiadomości. Okazało się, ż nie obędzie się bez operacji.
"Trzymajcie za mnie kciuki" - poprosiła fanów.
Zobacz też:
Lewandowska przerwała milczenie. Chciała odciąć się od męża
Lewandowska znienacka ujawniła o teściowej. A jednak. "Mąż załamany"
Lewandowska i Szczęsna wybrały się razem na mecz. Nie do wiary, co zrobiły tuż przed nim