Najnowsze doniesienia ws. afery z "Familiadą". TVP odpowiada
Chyba nikt nie sądził, że nowa odsłona "Familiady" wywoła taką aferę. Odświeżona scenografia na planie stała się kością niezgody pomiędzy spółką wykonującą dekoracje, a samą Telewizją Polską. W środku całego zamieszania jest Karol Strasburger, który od 1994 roku jest twarzą programu.
Karol Strasburger jest niezmiennym gospodarzem popularnego teleturnieju "Familiada" od momentu jego premiery w 1994 roku. W 2025 roku program przeszedł znaczące zmiany, głównie przez nowy wygląd studia i zmniejszoną ilość uczestników gry. Wszystko było związane z przejęciem produkcji przez FreemantleMedia Polska, po 30 latach realizacji przez firmę Astro. I tutaj dochodzi do sprzeczki pomiędzy dwoma producentami.
Prowadzący "Familiadę" stanowczo odcina się od całej sytuacji. Swoje stanowisko wyjawił w jednym z wywiadów.
"Nieporozumienia, o jakich czytamy, muszą wyjaśnić prawnicy wszystkich zainteresowanych, ja się na tym nie znam i nie wypada mi nawet komentować formalności - prawnych zależności. One są między byłym Producentem Astro a obecnym producentem i właścicielem licencji, czyli firmą Fremantle i TVP" - mówił Karol Strasburger w rozmowie z "Faktem".
Jednocześnie wielokrotnie podkreśla w wywiadach, że wyraża chęć pozostania gospodarzem programu jak najdłużej, choć nie jest pewien, jak długo pozwoli mu na to kondycja fizyczna. Liczy na prowadzenie "Familiady" przez co najmniej kolejne dziesięć lat - a przynajmniej taki komunikat wystosował na oficjalnym profilu "Familiady" na Facebooku.
O ile Karol jest wyjątkowo szczęśliwy z rozpoczęcia nowej historii programu, o tyle mniej zadowolona jest spółka Astro, która twierdzi, że obecna scenografia i oprawa "Familiady" jest taka sama jak poprzednia, na co nie uzyskano zgody lub licencji.
Spółka Astro zgłasza wobec tego roszczenia względem FremantleMedia Polska za naruszenie autorskich praw majątkowych do scenografii i oprawy graficznej teleturnieju. Do TVP już trafiło przedsądowe wezwanie w tej sprawie. Stawka jest wysoka, bowiem poprzedni producent domaga się aż 15 milionów odszkodowania. Jeśli TVP się do tego nie ustosunkuje, sprawa najpewniej zostanie skierowana do sądu.
Jak się okazuje, TVP zdecydowało się na krótkie oświadczenie w sprawie całej sytuacji.
"Telewizja Polska uznaje roszczenia firmy Astro za bezzasadne" - odpowiedział Dział Komunikacji Korporacyjnej TVP na zapytanie przez serwis "Shownews".
Zobacz też:
Dopiero co nowa "Familiada" wróciła do TVP, a tu taki zwrot akcji. Wielka szkoda Strasburgera
TVP niespodziewanie ogłosiło ws. Karola Strasburgera. To już się wydarzyło
"Familiada" skończyła 30 lat, a Strasburger dopiero teraz ujawnił sekret