Najpierw pojednanie z Dodą, a teraz takie wieści o Górniak. Jak obiecała, tak zrobiła
Kilka dni temu media obiegła zaskakująca wiadomość: Doda i Edyta Górniak podały sobie ręce na zgodę. Każda z wokalistek zdążyła już skomentować owe przełomowe wydarzenie. Jedna zdradziła nawet, że zamierza podarować drugiej wyjątkowy prezent i, jak się okazuje, faktycznie tak się stało. Wszystko trafiło do sieci...
Chyba nikt się nie spodziewał, że kiedykolwiek do tego dojdzie, a już na pewno nie w takich okolicznościach. Najwyraźniej jednak nie tylko uczestnikom 15. edycji "Tańca z gwiazdami" udzielił się uroczysty charakter finału show. Wyraźnie wzruszone były też dwie piosenkarki, które zostały zaproszone tego wieczoru do studia.
Pojawiło się w nim wówczas wiele znanych postaci. Wśród zgromadzonej publiczności dało się dostrzec chociażby Maffashion, Ewę Minge, Nataszę Urbańską, Lunę czy Ralpha Kamińskiego. Na scenie wystąpiła natomiast m.in. Edyta Górniak, której przejmujący performance przypadł do gustu obserwującej ją Dodzie. Kamery zarejestrowały, jak z werwą oklaskiwała koleżankę po fachu, a nawet uniosła kciuk w górę w geście aprobaty. Na tym jednak nie koniec.
"Doda podeszła do Edyty za kulisami i pogratulowała jej pięknego występu. Edytę zamurowało, ale nie myślała długo, zatrzymała ją i pierwsza wyciągnęła do niej rękę na zgodę. Nie kryła przy tym wzruszenia" - twierdziło anonimowe źródło Plotka.
Najpierw jego słowa potwierdziły zdjęcia zza kulis, a później relacje głównych bohaterek zamieszania.
"Bardzo kibicuję wszystkim artystom, bez względu na to, jakie prywatnie mamy animozje. To było bardzo spontaniczne, podeszłam do Edyty i nie żałuję" - wyjaśniła w rozmowie z serwisem przeAmbitni Dorota Rabczewska.
Nie chciała jednak zdradzić, na jaki temat zamieniły kilka zdań.
"Nie będę mówić, o czym rozmawiałyśmy, bo to są nasze prywatne sprawy, nie robimy tego na pokaz. Ja podeszłam i się cieszę. (...) To jest koniec pewnej epoki, pogodziłyśmy się" - zadeklarowała w wypowiedzi dla serwisu Jastrząb Post.
Górniak z kolei przyznała, że była mile zaskoczona tą inicjatywą.
"Być może święta [gwiazda zaśpiewała utwór z albumu poświęcone właśnie tej tematyce - przyp. aut.] to jest po prostu czas magii. Bardzo się cieszę, że Dodzie, tak jak mi powiedziała, bardzo podobało się to wykonanie. (...) Bardzo fajnie, cieszę się" - komentowała dla Świata Gwiazd.
Górniak od początku mówiła otwarcie, że zamierza wręczyć Dodzie symboliczny upominek, powiązany zresztą z występem, który do głębi Rabczewską poruszył.
"(...) Z przyjemnością przekażę jej płytę [album, który miał premierę 15 listopada, nosi tytuł "My Favourite Winter"], czy dla niej, czy dla rodziców, jeśli będzie chciała. Po prostu na święta" - zapowiedziała 52-latka.
I jak się okazało, nie rzucała słów na wiatr. Po zaledwie kilku dniach wyjątkowa przesyłka dotarła do adresatki.
"Przyszedł do mnie prezent" - napisała Rabczewska na InstaStories, pokazuję okładkę albumu, na której Górniak prezentuje się w szklanej, świątecznej kuli. Wygląda na to, że między paniami faktycznie zapanuje długotrwała zgoda.
Zobacz też:
Doda dopiero co pogodziła się z Edytą Górniak, a tu takie wieści. Szok
Justyna Steczkowska komentuje pojednanie Edyty z Dodą. Będzie dalszy ciąg? [POMPONIK EXCLUSIVE]
Najpierw doniesienia o Pachucie, a teraz takie wieści. Nagle Doda oficjalnie ogłosiła