Najpierw wieści o odejściu z "Na Wspólnej", a teraz to. Serialowy mąż Bożeny Dykiel zdradził jej tajemnicę
Nie milkną echa decyzji Bożeny Dykiel ws. serialu "Na Wspólnej". W 4000 odcinku produkcji, aktorka nieoczekiwanie wyjedzie z kraju, a jej przyszłość na planie wciąż pozostaje pod znakiem zapytania. W najnowszym wywiadzie głos w sprawie zabrał Mieczysław Hryniewicz. Wprost ocenił pojawiające się doniesienia i ujawnił pewną tajemnicę...
Kilka dni temu media obiegła nieoczekiwana wiadomość dotycząca Bożeny Dykiel. Aktorka nie pojawi się w nadchodzącej serii "Na Wspólnej", a w 4000 odcinku produkcji poinformuje, że w związku z chorobą siostry, wyjeżdża z kraju.
"W dniu urodzin Marii, Ricardo poinformuje Różę i Marię, że znalazł klinikę, która podejmie się operacji kobiety. Maria zdecyduje się być z siostrą w tym trudnym dla niej czasie. Wkrótce po imprezie urodzinowej bliscy odwiozą Marię i Różę na lotnisko, gdzie je pożegnają. Maria opuści Polskę, a tym samym Bożena Dykiel zniknie na jakiś czas z serialu" - przekazał Światu Gwiazd tajemniczy informator.
Na ten moment nie wiadomo, czy Dykiel na stałe pożegna się z obsadą serialu. Jej odejście z produkcji TVN-u jest wciąż owiane tajemnicą.
"Tak, na jakiś czas zniknie z ekranów. Na razie nie wiadomo, na jak długo" - przekazało Biuro Prasowe TVN w rozmowie z Faktem.
Informacja o nieobecności aktorki na planie "Na Wspólnej" zaskoczyła nie tylko widzów, ale także jej serialowego męża, Mieczysława Hryniewicza. Aktor, w rozmowie z Shownewsem, przyznał, że nie miał pojęcia o planach koleżanki z branży.
"Nic o tym nie wiem, Bożena nie zapowiadała, że odchodzi z 'Na Wspólnej', a kiedyś mi obiecała, że ja się pierwszy o tym dowiem. Ja gram zawsze to, co jest w scenariuszu. Zagraliśmy to, co mieliśmy zagrać i na razie cześć. (...) Więcej nie mogę zdradzić, bo mi religia zabrania. Ja się cieszę, że cały czas serial trwa, że mam dzięki temu piękne, dostatnie życie. Dostałem dużo więcej niż się spodziewałem" - wyjawił.
Mieczysław Hryniewicz i Bożena Dykiel to nie tylko serialowe małżeństwo, ale także wieloletni przyjaciele z branży. Ich znajomość sięga czasów studiów w szkole teatralnej. Aktor podkreśla, że lata pracy na planie "Na Wspólnej" zaowocowały silną więzią i wzajemnym zrozumieniem. Sam bardzo ceni umiejętności aktorskie koleżanki.
"Bardzo się lubimy z Bożeną, studiowaliśmy razem na warszawskiej PWST, a jej męża to znam dłużej niż chyba ona sama. Byliśmy nawet kiedyś z naszymi małżonkami nad morzem. Wszyscy się dziwili, że to nie my spacerujemy pod rękę - w końcu tyle lat jesteśmy serialowym małżeństwem. Szanuję Bożenę i uważam ją za świetną aktorkę. Pamiętam genialną scenę w Teatrze Narodowym jak z Łapickim grała w komedii 'Nikt mnie nie zna'. Można nas było też zobaczyć kiedyś w 'Balladynie'. Bożena jako nasza pani Goplana wjeżdżała na wielkim motorze, a my z Wiktorem Zborowskim na mniejszych - wyznał w wywiadzie.
Na koniec, aktor ujawnił pewną tajemnicę dotyczącą 76-latki. Okazuje się, że jest osobą o niezwykle silnym charakterze i wyrazistych poglądach, co nie zawsze ułatwiało współpracę. Przyznał, że momentami Dykiel bywała "trudna", a jej determinacja mogła być wyzwaniem dla otoczenia.
"Ona jest dość trudną osobą, zawsze wiedziała, czego w życiu chce. Na planie traktowana była jak gwiazda. Jako chyba jedyna aktorka miała swój osobny gabinecik" - dodał.
Zobacz też:
Bożena Dykiel wybiera się na drugi koniec świata. Ma bardzo ważny powód
Bożena Dykiel znika z "Na Wspólnej". Wiadomo, co się stanie z jej postacią