Nie cichną plotki o jego romansie z Wieniawą. Wymowna reakcja Zakościelnego
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Media właśnie obiegła informacja o Julii Wieniawie i Macieju Zakościelnym, którzy zostali przyłapani razem na mieście. Widać było, że gwiazdy znakomicie się ze sobą dogadują. W sieci zawrzało, a sprawcy zamieszania zostali wprost zapytani o to, co ich łączy. Odpowiedź aktora chyba nie mogła być bardziej wymowna...
Wszystko zaczęło się od środowego wieczoru na warszawskim placu Zbawiciela. To właśnie wtedy, tuż po premierze filmu "Dalej jazda" Mariusza Kuczewskiego, w którym Julia Wieniawa zagrała wnuczkę głównych bohaterów, celebrytka została przyłapana w towarzystwie Macieja Zakościelnego.
Po oficjalnej części imprezy aktorzy postanowili przenieść się w inne, choć wcale nie bardziej ustronne miejsce. "Zbawix" to bowiem jedna z najpopularniejszych okolic w stolicy, w której próżno o anonimowość. Nic dziwnego, że media szybko obiegły zdjęcia, a nawet nagranie ze spotkania celebrytów.
Nie dało się ukryć, że branżowi znajomi świetnie się dogadują. Nie unikali też kontaktu fizycznego.
"Spędzili ze sobą kilka godzin, długo dyskutując przy barze, a później przy stoliku. Wzbudzili zainteresowanie gości, bo ciężko nie rozpoznać Julii Wieniawy czy Macieja Zakościelnego. Widać, że było między nimi flow, wymienili się kilkoma czułymi gestami, w pewnym momencie się przytulili" - relacjonował Świat Gwiazd.
A na tym nie koniec. Po wyjściu z lokalu mężczyzna użyczył Julii ramienia, gdy ta pokonywała stopień w wysokich szpilkach. Chwilę później natomiast otworzył jej drzwi taksówki, którą wspólnie udali się ponoć w kierunku Mokotowa - dzielnicy, w której mieszka aktor. Przypadek?
W przypadku takiego okazywania sobie sympatii trudno oprzeć się wrażeniu, że tych dwoje może łączyć coś więcej. Nic dziwnego, że od razu zaczęto plotkować o charakterze ich relacji. Zastanawia tylko jedno: gdyby Wieniawa i starszy od niej o 18 lat Zakościelny faktycznie mieli się ku sobie, to czy w początkowej fazie znajomości bez oporów pokazywaliby się publicznie?
Podobne wątpliwości najlepiej rozwiewać u źródła. Plejada postanowiła więc skontaktować się z celebrytami i wprost zapytać ich o komentarz do całej sytuacji. Influencerka nabrała wody w usta, ale wypowiedź Macieja jest doprawdy wymowna.
"Dobrego wieczoru" - odpisał serwisowi, dodając na końcu uśmiechniętą emotkę.
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno Zakościelny był podejrzewany o romans ze swoją sceniczną partnerką z "Tańca z gwiazdami". W pewnym momencie musiał uciąć plotki, znacząco odnosząc się do życia prywatnego Sary Janickiej.
"Chciałem podziękować mężowy Sary, że mi ją wypożyczył na ten czas" - ogłosił w finałowym odcinku show.
44-latek lubi jednak trochę powodzić fanów za nos. Gdy ShowNews zapytał go, czy jego serce znowu jest zajęte, odpowiedział dość wymijająco.
"Nie wiem, czy mogę to powiedzieć. To jest bardzo intymne, co miałem w głowie... Chciałbym zostawić (...) w niepewności" - zawiesił temat.
Pytania te nie ustają również ze względu na to, że aktor w ubiegłym roku zakończył trwający niemal dekadę związek z Pauliną Wyką. Z modelką doczekali się dwóch synów: 8-letniego Borysa i 6-letniego Aleksa.
Julia Wieniawa też pozostaje singielką od dłuższego czasu. W czerwcowej rozmowie z Pomponikiem wzruszona wyznała bowiem, że jej relacja z Nikodemem Rozbickim należy już do przeszłości. Jeszcze dwa miesiące temu celebrytka była widziana w towarzystwie tajemniczego mężczyzny, ale nie wydaje się, żeby przerodziło się to w coś poważniejszego.
Co ciekawe, dosłownie kilkanaście dni temu influencerka mówiła o tym, jak postrzega miłość i czego wymaga od swojego partnera.
"Jestem za równouprawnieniem, ale lubię, jak mój chłopak otwiera mi drzwi i kupuje kwiaty" - stwierdziła w rozmowie z "Vivą!".
Wydaje się więc, że dżentelmeński Zakościelny spełniałby te wymagania. Ale od zauroczenia do trwałego uczucia jeszcze daleka droga.
"Nie zawsze jest kolorowo. Zauroczenie i motyle w brzuchu trwają chwilę. Prawdziwa miłość polega na wzajemnym słuchaniu się, odkrywaniu, docieraniu, byciu dla siebie i dawaniu, a nie tylko braniu" - przekonywała w tym samym wywiadzie.
Według 28-latki kobiety nie powinny budować swojego szczęścia jedynie na związku.
"Jeśli będziemy kochać siebie, będziemy umiały kochać innych. Jak nauczymy się być szczęśliwe same ze sobą, będziemy szczęśliwe w związku. Facet może być cudownym dopełnieniem naszego szczęścia" - wyjaśniła.
Być może to właśnie Zakościelny stanie się tym "niezbędnym dodatkiem" w jej życiu...
Zobacz też:
Wieniawa założyła spodnie za trzy tysiące i się zaczęło. Fanów rozsierdził jeden szczegół
Minęło prawie 10 lat. Nagle znana aktorka przypomniała ws. Zakościelnego
Znienacka Zakościelny wyjawił ws. "Tańca z gwiazdami". Nie jest tak, jak wszyscy sądzili