Nie żyje ceniony piosenkarz. Na wielkiej scenie obecny był przez ponad 70 lat
Smutne wieści z Irlandii dotarły do miłośników muzyki na całym świecie. W wieku 85 lat zmarł Paddy Cole - wybitny wokalista, który przez dekady inspirował słuchaczy swoją pasją do dźwięków. Artysta odszedł po długiej walce z nieuleczalnym nowotworem płuc.
Świat irlandzkiej muzyki pogrążył się w żałobie. 22 stycznia 2025 roku w wieku 85 lat zmarł Paddy Cole - piosenkarz i saksofonista, którego prężna kariera rozpoczęła się w latach 60. Przez ostatnie lata walczył z postępującym nowotworem płuc. Wiadomość o jego śmierci potwierdził syn Pat.
"Świat muzyki opłakuje stratę legendarnego Paddy'ego Cole'a, który przynosił radość tysiącom jego fanów. (...) Jego muzyka była ponadczasowa i tworzyła wspomnienia, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci. W imieniu rodziny wyrażamy naszą najgłębszą wdzięczność za okazane nam wsparcie w tym trudnym czasie. Dziedzictwo Paddy'ego będzie żyło za sprawą muzyki, którą stworzył i dzielił się ze światem" - czytamy w oświadczeniu rodziny.
Informacja o odejściu artysty poruszyła prezydenta Irlandii - Michaela D. Higginsa, który pokusił się o osobiste słowa pożegnania.
"Odejście Paddy'ego Cole'a to strata jednej z ikon założycielskich wspaniałego okresu irlandzkich zespołów estradowych. (...) To, co Paddy Cole zrobił dla muzyki i jazzu, będzie pamiętane przez kolejne pokolenia. (...) Chciałbym złożyć kondolencje żonie Paddy'ego, Helen oraz jego dzieciom, całej rodzinie oraz kolegom muzykom i jego przyjaciołom" - napisano w oświadczeniu prezydenta.
Paddy Cole urodził się 17 grudnia 1939 roku w irlandzkim mieście Castleblayney. Po raz pierwszy na scenie pojawił się w wieku zaledwie 12 lat. W latach 60. dołączył do grupy Capitol Showband. Na początku lat 70. przeniósł się do amerykańskiego Las Vegas. To tam dołączył do grupy The Big Eight Showband, która zrzeszała irlandzkich artystów. Po latach powrócił do rodzinnego kraju, gdzie założył grupę muzyczną Paddy Cole Band, później przemianowaną na Paddy Cole Superstars.
Oprócz prężnie rozwijającej się kariery muzycznej, Cole wraz z żoną byli właścicielami restauracji w rodzinnym mieście Castleblayney.
Zobacz też:
Nie żyje legenda muzyki. Przegrał wieloletnią walkę z chorobą
Nie żyje legenda telewizji. 67-latek zmarł nagle w swoim domu
Nie żyje uwielbiany gwiazdor serialu "Moda na sukces". Kulisy zasmucają