Niespodziewanie Rozenek-Majdan ogłosiła ws. Dody i Górniak. Powiało chłodem
Jak wiadomo, Małgorzatę Rozenek-Majdan łączą z Dodą dość chłodne relacje. Mimo to, a może właśnie dlatego, Gosia postanowiła skomentować pogodzenie się Rabczewskiej z Edytą Górniak, o którym zrobiło się ostatnio głośno w mediach społecznościowych. Wystarczyło jej jedno wymowne zdanie...
Doda i Małgorzata Rozenek-Majdan są nieustannie porównywane i pytane o siebie nawzajem. Nie ulega wątpliwości, że panie nie pałają do siebie sympatią. Mają ze sobą jednak coś wspólnego: męża. Rabczewska była żoną Radosława Majdana przez trzy lata, a "Perfekcyjna pani domu" trwa u jego boku od ponad dekady. To właśnie on stał się niedawno powodem kolejnej wymiany zdań między gwiazdami.
Gosia w rozmowie z Pomponikiem przyznała się bowiem do radości z faktu, że jej partner "się wyszalał, wyszumiał i spróbował w życiu wszystkiego, [bo teraz - przyp. aut.] wie, co jest w życiu ważne i już nie musi tego poszukiwać". Przy tej okazji wspomniała nawet o piosenkarce, która poczuła się dotknięta taką oceną. Wytknęła przeciwniczce dbanie tylko o własną skórę i w gruncie rzeczy cieszenie się z tego, że obecny ukochany wcześniej złamał serce wielu kobietom.
"Nie mam zielonego pojęcia, co kieruje ludźmi, żeby wypowiadać takie słowa. Wydaje mi się, że tylko dwie pobudki: albo ktoś jest po prostu taki sam i nie jest w stanie włożyć się w buty osoby bardziej empatycznej, (...) albo jest tak głupi, że myśli, że ta osoba się dla niego zmieni" - mówiła wściekła Doda.
Od kilku miesięcy zestawiane również pod względem wyglądu celebrytki nie wchodziły sobie w drogę. Dopiero wywołana do odpowiedzi Rozenek krótko skomentowała głośne pogodzenie się Dody z Edytą Górniak.
"Każda pozytywna interakcja między ludźmi jest pewnego rodzaju przykładem dla innych, że warto wyciągać do siebie dłoń, i każdy taki przykład jest bardzo dobry" - oceniła sucho Małgorzata w wypowiedzi dla Świata Gwiazd.
Widać, że 46-latka nie miała ochoty wdawać się w dyskusję na ten temat, nawet pomimo tego, że jest on dość nośny. Wyciągnięcie przez Rabczewską ręki na zgodę w trakcie finału "Tańca z gwiazdami" i przytulenie za kulisami, wręczenie przez Górniak prezentu młodszej koleżance, a wreszcie wspólne nagranie i zdjęcia podsumowujące trzygodzinną kolację artystek - cała ta sprawa była przez nie szeroko relacjonowana w mediach.
Nic dziwnego, że skomentowała ją również Justyna Steczkowska. Jak wiadomo, wokalistka sama jeszcze do niedawna trzymała dystans wobec Doroty. Wszystko zmieniło się w maju 2022 roku, kiedy ta zaprosiła ją do wspólnego występu na koncercie z okazji 20-lecia jej kariery, w trakcie którego wykonały utwór o symbolicznym tytule "Znak pokoju".
"Wspaniale, gratuluję. Uważam, że to wspaniałe. Myślę, że fani Edyty i fani Dody nie mogli sobie wymarzyć lepszego prezentu na święta. To znaczy, że wszyscy dojrzewamy, poszerzamy swoją świadomość i rozumiemy ten prosty fakt, że wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni. Że bardziej nam służy miłość i empatia niż złość i gniew" - artystka podzieliła się wrażeniami w rozmowie z Pomponikiem.
Teraz pozostaje tylko czekać na pojednanie Steczkowskiej i Górniak (wykonawczyni utworu "WITCH Tarohoro" (sprawdź!) wyznała naszemu reporterowi, że już od dawna nie żywi do koleżanki żadnej urazy) oraz oczywiście Rabczewskiej i Rozenek. Jak widać, w show-biznesie jeszcze nie wszystkie konflikty zostały zażegnane.
Zobacz też:
Kukulska z dystansem o pojednaniu Dody i Górniak. Zwróciła uwagę na jedno
Doda i Górniak nie szczędziły na swoim pojednaniu. Na trzygodzinną rozmowę wybrały ekskluzywny lokal
Małgorzata Rozenek zdradziła prawdę o swoich finansach. "Żyję oszczędnie i racjonalnie"