Nowe doniesienia ws. Kwaśniewskiej i męża to nie plotki. Kuba Badach sam ogłosił. "Popłakałem się".
Kuba Badach udzielił poruszającego wywiadu, w którym sporo miejsca poświęcił swojej żonie Aleksandrze Kwaśniewskiej. Muzyk postanowił publicznie podziękować ukochanej za te wszystkie lata, a szczególnie za jedną rzecz, którą dla niego zrobiła. "Popłakałem się" wyznał gwiazdor. Jego wybranka już zdążyła zareagować...
Kuba Badach niedawno został jurorem "The Voice of Poland", ale to nie koniec ważny wydarzeń w życiu męża Aleksandry Kwaśniewskiej.
Jakiś czas temu jego żona już pochwaliła się szczęśliwą wiadomością, że jej ukochany szykuje się do wydania nowej płyty. Właśnie pojawił się pierwszy singiel, który zapowiada to wydawnictwo. Ola napisała do tego utworu tekst.
"Oto i ón! Singiel zwiastujący nową płytę Kuby! I przysięgam, że połowa nagrana, a drugą połowę piszemy, więc to się dzieje (raczej). Tymczasem oddajemy w Wasze ręce i uszy "Na drodze do wspomnień", z nadzieją, że polubicie ten utwór choć w połowie tak, jak my go lubimy" - ogłosiła Kwaśniewska.
"Aleksandro jakie Ty masz szczęście do mężczyzn! Taki Ojciec i Mąż to wręcz klęska urodzaju! Jestem w wiecznym oczekiwaniu u Ciebie, albo na rozmowy z Tatą albo na polecenie książek, a teraz jeszcze na płytę. Wszystkiego dobrego dla Was!", "Gratulacje dla Was" - pisali ludzie.
Teraz z kolei Kuba Badach postanowił udzielić wywiadu Radiu Dla Ciebie, gdzie niespodziewanie wyznał w sprawie żony. Kuba nie mógł się jej wprost nachwalić. Opowiedział, jak wygląda jego współpraca z Aleksandrą Kwaśniewską.
"Na płycie 'Oldschool' po raz pierwszy pracowałem z Olą, moją żoną. Nawiązaliśmy współpracę twórczą. Ola właściwie wtedy uratowała mi sytuację, ponieważ brakowało mi kilku tekstów na ten album. I Ola mówi: 'słuchaj, może ja spróbuję coś napisać'. Napisała tekst do 'Wall of Kindness'. Jak położyła mi ten tekst na biurku, to po prostu popłakałem się, jak to przeczytałem. To jest piękna historia. Taki list ojca do nowonarodzonego dziecka" - zaczął Kuba.
Po tym już wiedział, że na tym nie koniec. Decyzja zapadła niemal od razu:
"Stwierdziłem, że jak już zrobię kolejną płytę, chcę tę współpracę z żoną utrzymać. (...) Ola ma niebywałą łatwość posługiwania się słowem" - wyznał Kuba.
Potem przyznał, że czasami zdarza im się pokłócić we wspólnej pracy, ale Ola ma dar do łagodzenia wszelkich konfliktów.
"Czasem się sprzeczamy, ale nie mamy zbyt wielu powodów, żeby się nie zgadzać o teksty. To co Ola mówi, jest po prostu logiczne i mądre" - dodał zachwycony mąż.
Na takie piękne słowa Ola pilnie zareagowała:
"To jest taka laurka, że się wstydzę, ale wrzucę" - napisała wzruszona Aleksandra, zamieszczając przy okazji link do wywiadu z mężem.
Zobacz też:
Kwaśniewska opuściła dom i znienacka oficjalnie ogłosiła. "41 dni do końca"
To jednak nie były plotki. Kwaśniewska najpierw ogłosiła, a teraz stało się to