Okładka z Olejnik podzieliła Polaków. Znana stylistka dołożyła do pieca
Monika Olejnik widnieje na okładce listopadowego wydania magazynu "Elle", ale jej wizerunek podzielił odbiorców. Internauci zwracają uwagę na przesadną obróbkę zdjęcia. Stylistka Dorota Wróblewska zabrała głos w sprawie. Te słowa raczej nie spodobają się dziennikarce TVN-u...
Monika Olejnik została główną bohaterką najnowszego wydania magazynu "Elle". Nie od dziś wiadomo, że dziennikarka uwielbia modę i bacznie śledzi panujące w niej trendy. Na okładce czasopisma, Olejnik siedzi w stylowym, skórzanym płaszczu, do którego dobrała ciemne szpilki. To jednak nie stylizacja zwraca tu uwagę, a... twarz dziennikarki. Spora część internautów orzekła już, że grafika odpowiedzialnego za retusz nieco zbyt mocno poniosła fantazja.
W komentarzach na Instagramie Moniki Olejnik czytamy wiele głosów obserwatorów, którzy z zakłopotaniem doszukują się "Olejnik w Olejnik". Jeden z internautów zauważył podobieństwo do Magdaleny Cieleckiej. Oto niektóre z głosów w mediach społecznościowych dziennikarki:
- "Dobrze, że na okładce napisane jest, kto się na niej znajduje"
- "Grafika poniosło, to równie dobrze mogłaby być Magdalena Cielecka"
- "Fajna stylówka i zdjęcie, ale za dużo obróbki w programie graficznym, niestety"
- "Retusz tip-top"
- "Rewelacja"
Głos w sprawie postanowiła zabrać stylistka Dorota Wróblewska, znana też jako Dorota Wolff. Modowa ekspertka na początku swojej wypowiedzi podkreśliła, że bardzo ceni warsztat dziennikarski oraz inteligencję Moniki Olejnik. Wskazała także, że jej wybory modowe są godne podziwu.
"Podziwiam Monikę Olejnik za styl, osobowość, charakter, odwagę, inteligencję. (...) Jej wizerunek medialny stał się niemal jej znakiem rozpoznawczym. Olejnik jest znana z odważnych wyborów modowych. Często łączy elementy klasyki z nowoczesnymi, awangardowymi dodatkami. Jej styl jest pełen różnorodności, co świadczy o jej zamiłowaniu do mody. Monika Olejnik nie boi się trendów, odważnych wyborów jeżeli chodzi o modę. Zawsze jest jakaś. Wspaniały przykład dla wielu kobiet. Osobiście uwielbiam!" - czytamy w mediach społecznościowych Doroty Wróblewskiej.
Wróblewska komentarz ws. kontrowersyjnej okładki zostawiła na sam koniec swojego wywodu. Z przekąsem skwitowała, że... dobrze, że znajdują się na niej podpisy. "No cóż, jeżeli chodzi o okładkę, to obecne kanony piękna wygrywają. Dobrze, że są podpisy" - skwitowała.
Zobacz też:
Nowe doniesienia ws. stanu zdrowia Moniki Olejnik. "Było mi trochę ciężko"
W takim stanie dawno jej nie widziano. Monika Olejnik publikuje ważny wpis
Nowe wieści o stanie Moniki Olejnik. Dziennikarka TVN mówi o tym wprost