Reklama
Reklama
Tylko u nas

Pojedzie na Eurowizję, bo zapłaci? Stanowcze wyznanie Zabielskiej [POMPONIK EXCLUSIVE]

Iza Zabielska najpierw podbiła TikTok, ale teraz chce zawojować Eurowizję. Mimo porażki w 2024 roku przygotowuje nowy utwór na przyszłoroczne preselekcje. Zapytaliśmy ją, czy aby spełnić swoje marzenia i pojechać na konkurs, byłaby w stanie zapłacić.

Iza Zabielska zdobyła popularność na TikToku, ale od jakiegoś czasu działa także jako wokalistka. Influencerka w 2023 roku wzięła udział w preselekcjach konkursu Eurowizji, w których startowała m.in. Justyna SteczkowskaLuna. Jej piosenka zajęła w głosowaniu jury 11. miejsce, jednak - jak się okazuje - piosenkarka się nie zniechęciła i już ma w planach kolejny utwór, który zaprezentuje podczas preselekcji w 2025 roku. 

Reklama

Pojedzie na Eurowizję, bo zapłaci? Stanowcze wyznanie Izy Zabielskiej

Zabielska w rozmowie z Pomponikiem przyznała, że jest w trakcie pracy nad utworem, który zgłosi na Eurowizję. Na razie nie chciała jednak zdradzać szczegółów - ujawniła jedynie, ze kawałek będzie "emocjonalny". "Tak, już robię piosenkę. Na razie chce tylko powiedzieć, że się zgłaszam. [...] Podchodzę do tego emocjonalnie, (piosenka będzie - red.) raczej po angielsku" - skwitowała

Pomponik zapytał piosenkarkę, czy byłaby skłonna zapłacić, aby spełnić swoje marzenie i pojechać na Eurowizję. Zabielska wahała się z odpowiedzią, jednak ostatecznie stwierdziła, że wolałby mieć po prostu dobry utwór, w który wierzy, niż sztucznie zagwarantowane przejście do konkursu. "Chyba nie, bo mam wrażenie, bo jeśli bym tam pojechała, ale piosenka by się nie dawała, to w sumie dalej by nic z tego nie było. (...) Fajnie jest spełniać marzenia na własnych zasadach, a nie kombinować" - powiedziała.

Justyna Steczkowska na Eurowizji 2025? Artystka ma jeden warunek

O ponownym wystartowaniu w preselekcjach Eurowizji myśli także Justyna Steczkowska, która w 2024 roku przegrała w głosowaniu jury zaledwie jednym punktem. Piosenkarka przyznała w czerwcu w rozmowie z Party, że wiele zależy od tego, jaki będzie system głosowania. Nie chciałaby, aby jedyny głos w wyborze artysty na Eurowizję miało zamknięte grono jury.

"Zobaczymy, jaki będzie system głosowania. Gdyby był to konkurs, gdzie tylko kilka osób decyduje, to myślę, że jest to dla wszystkich złe. Zobacz, co się wydarzyło [w tym roku], ile przykrości wszyscy dookoła mieli - i po co? Jak można było zrobić otwarte preselekcje, nie kombinować, pokazać to od razu... Tam nie powinno być żadnych niejasności, bo to wszystkim źle robi - tym po jednej i po drugiej stronie. Potem to wyciąganie wyników z gardła, też bez sensu, pretensje ludzi... (...) To było źle pomyślane od początku, stąd tyle nieprzyjemności z tym związanych" - oceniła szczerze Justyna Steczkowska.

Zobacz też:

Tak mieszka Luna. Nie wygrała Eurowizji, ale ma do czego wracać

Luna pierwszy raz komentuje porażkę na Eurowizji. Ujawniła prawdę o konkursie

Jak Luna zmieniła się po porażce na Eurowizji? Przeszła spektakularną metamorfozę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Izabela Zabielska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy