Reklama
Reklama

Poruszona Małgorzata Potocka oficjalnie ogłosiła. "Nie miałam innego wyjścia"

Małgorzata Potocka zdecydowała się na szczere wyznanie, które poruszyło internautów. W jednym z ostatnich wywiadów, przyznała, że jej życie nie zawsze było usłane różami. Przez lata musiała nie tylko pokonywać wiele prywatnych niedogodności, lecz także walczyć o swoje zawodowe "ja". "Jestem dzielna z konieczności, nie z wyboru" - wyjawiła.

Małgorzata Potocka zaskoczyła wyznaniem. "Ja musiałam ciągle coś udowadniać"

Małgorzata Potocka spełnia się nie tylko jako utalentowana aktorka, lecz także jako dyrektor naczelna i artystyczna Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. W ostatnim czasie 71-latka udzieliła wyjątkowo osobistego wywiadu, w którym otworzyła się na temat swojego życia prywatnego. W rozmowie z Marzeną Rogalską w Radiu Złote Przeboje, wyznała, że jej codzienność obfitowała w wiele skrajnych emocji. Oprócz prężnie rozwijającej się kariery, musiała mierzyć się z trudnymi wyzwaniami. Sceniczne sukcesy często przeplatały się z bólem, utratą miłości czy ciężkimi warunkami ekonomicznymi.

Reklama

"Ja nie mam innego wyjścia. Jestem dzielna z konieczności, nie z wyboru. Ale przez moje życie, od młodości, ja musiałam ciągle coś udowadniać i z czymś walczyć. (...) To ścieżka, po której ciągle o coś zabiegasz" - wyjawiła.

Celebrytka dobitnie podkreśliła, że zewnętrzny obraz jej osoby, często nie oddaje tego, co faktycznie dzieje się za kulisami życia.

"Z zewnątrz wygląda to fajnie. Widzisz mnie w telewizji, jestem uśmiechnięta, jestem pozytywnym człowiekiem. Gdybym była człowiekiem, który narzeka i jest negatywny, wszystko to nie miałoby miejsca. To co mam w sobie najsilniejszego, to nieustana przyszłość" - dodała.

Potocka mówi o współczesnych kobietach. Te słowa padły wprost

Podczas rozmowy, gwiazda nie omieszkała wspomnieć o roli współczesnych kobiet w świecie. Według niej, panie zmuszane są do nieustannego udowadniania swojej wartości, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Presja społeczna często negatywnie odbija się na ich późniejszej ścieżce kariery. 

"Kobiety się za bardzo oceniają. To wynika z sytuacji, że staramy się być zgrabniejsze, ładniejsze, że się w ogóle staramy. My mamy zakodowane w naszym DNA, że coś musimy udowodnić, coś musimy pokazać. Sam fakt, że kobieta musi się trzy razy bardziej starać niż mężczyzna, żeby zaistnieć, to rzutuje na cały jej charakter. Ona będąc później szefową, jest bardziej bezwzględna" - dodała.

Na koniec aktorka zauważyła, że mimo rosnącej równości, kobiety nadal są na drugim miejscu. Wiele ich aspektów życia zostaje wciąż podporządkowanych mężczyznom

"Ja nie wspomnę o tym, że kobiety naprawdę mają gorzej i nadal mają gorzej, chociaż mówi się, że teraz jest siła i moc w rękach kobiet. Ona nie jest nadal" - podsumowała.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Podstępna choroba zaatakowała Potocką. "Nie miałam sił, czołgałam się"

Małgorzata Potocka przyłapana na czułościach. Wiemy, kim jest jej wybranek

Przyjaciółka wspomina ostatnie spotkanie z Elżbietą Zającówną. Zwróciła uwagę na jedną rzecz


 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Potocka (aktorka)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy