Radosne wieści od Tomasza Kota prosto z Włoch. Kto, by się spodziewał
Tomasz Kot jest jednym z niewielu polskich aktorów, którzy odnoszą sukcesy w międzynarodowych produkcjach. Już dawno pożegnał się bowiem z łatką "Pana Skalskiego" z "Niani". Teraz jego ambicje zawodowe sięgają o wiele dalej. A gdzie dokładnie? W tym momencie prosto do Włoch na plan nowego filmu.
Grono współczesnych polskich aktorów, którzy mieli szansę zagrać w głośnych, zagranicznych produkcjach filmowych i serialowych, jest naprawdę niewielkie. Wśród tych osób można wymienić na przykład Joannę Kulig, Marcina Dorocińskiego, czy Piotra Adamczyka. To właśnie ci artyści w ostatnich latach odnosili sukcesy za oceanem.
Tomasz Kot także ma zaszczyt należeć do tego elitarnego grona. Jego talent już jakiś czas temu zachwycił światowych reżyserów. Zaraz po tym, jak Kot zagrał w nominowanym do Oscara filmie z Joanną Kulig, zaczęli upominać się o niego najlepsi producenci.
Dzięki temu Kot miał okazję zagrać między innymi w produkcjach, takich jak: "Przestroga" czy "Joika".
Tomasz Kot właśnie pochwalił się udziałem w nowym zagranicznym filmie. Na swoim Instagramie opublikował kilka kadrów z produkcji. Post opatrzył podpisem:
"Szanowni! Od kilku tygodni zagłębiam się w tajniki włoskiej kinematografii na planie filmu "La versione di Giuda". Nie wiem, jaki będzie polski tytuł. Akcja filmu wydarza się w latach 30-33 naszej ery i jest to bardzo ciekawe wydarzenie, nigdy nie pracowałem w takim upale!".
Fani oraz znajomi z branży od razu ruszyli z gratulacjami. Przy okazji w komentarzu Tomasz Kot postanowił także odnieść się do tego, jak aktualnie wygląda jego zagraniczna kariera.
"A już się bałem, że za granica kariera the end (koniec - przyp.red.) a tu proszę. Dla takich chwil warto mieć instagrama" - napisał aktor Michał Feluś-Chmieliński.
A to Kot odpowiedział:
"Przestałem jakkolwiek się napinać w temacie, jak się zdarza to ok".
W komentarzach nie zabrakło ciepłych słów od fanów oraz znajomych z branży - zarówno tych z Polski, jak i z zagranicy. Wsparcia Tomaszowi udzielili między innymi: Rafał Zawierucha, Joanna Jabłczyńska, czy Paulina Gałązka.
Pod postem znalazł się także komentarz samego reżysera filmu Giulio Base, który napisał:
"Dziękuję Tomaszu, współpraca z Tobą była wspaniałym doświadczeniem! Bezpiecznego powrotu. Do zobaczenia wkrótce".
Na razie w sieci nie można znaleźć zbyt wielu szczegółów dotyczących nowego filmu, w którym weźmie udział Tomasz Kot. Włoski portal ecodellojonio.it podał, że zdjęcia do filmu dopiero ruszyły. Na ten moment nie wiadomo, kiedy produkcja trafi do kin. Miejmy, jednak nadzieję, że nastąpi to szybko.
Na swoim Instagramie Tomasz Kot raczej nie dzieli się prywatnymi sprawami. Zwykle udostępnia kadry z planów filmowych i promuje najnowsze projekty, w których bierze udział.
Zobacz też:
Żona trzyma go pod pantoflem? Znany aktor powiedział prawdę o swoim małżeństwie
Wagner i Adamczyk byli najgorętszą parą polskiego show-biznesu. Ich rozstanie zaskoczyło wszystkich