Reklama
Reklama

Rafał Brzozowski nagle sam to przyznał. Walizki ma już spakowane

Rafał Brzozowski już nie rozpacza po zakończeniu współpracy z Telewizją Polską. Najpierw wybrał się w ekscytującą podróż, w międzyczasie odhaczając wielkie zawodowe wyzwanie, a teraz szykuje się do wyjazdu za granicę w związku z nową propozycją. Nie do wiary, jak teraz będzie zarabiał gwiazdor.

Rafał Brzozowski nie rozpacza po TVP. Nie ma czasu na nudę

Rafał Brzozowski był jedną z twarzy "starej TVP". Włodarze stacji często zatrudniali go do prowadzenia dużych imprez na żywo. Jeśli chodzi o stałą ramówkę, to celebryta najpierw prowadził "Koło Fortuny", a później na kilka lat związał się z "The Voice Senior" czy "Jaka to melodia?". Na fali zmian w telewizji publicznej, do jakich dochodziło w ostatnich miesiącach, gospodarz nie miał nawet możliwości pożegnać się z widzami na antenie.

Reklama

Teraz kiedy do teleturnieju powrócił Robert Janowski, a dobra koleżanka wokalisty, Izabella Krzanwdała się z nim w medialną przepychankę, były reprezentant Polski na Eurowizji nie musiał już sobie tym zawracać głowy. Widać, że przygotowujący się do otwarcia własnego pensjonatu w Zamościu mężczyzna zamknął poprzedni rozdział i skupia się na tym, co przyniesie przyszłość.

W przerwie od zatrudnienia 43-latek wyruszył w podróż. W międzyczasie pochwalił się też ekscytującym doświadczeniem zawodowym. Z najnowszego wywiadu wynika, że takowych ma przed sobą jeszcze bez liku. Brzozowski znalazł bowiem niezwykle oryginalny sposób na zarobek.

Rafał Brzozowski dostał pracę za granicą. Nie do wiary, co będzie robił

Piosenkarz wyznał, że - dzięki lukratywnym współpracom - kolejne miesiące spędzi w Ameryce. "W najbliższym czasie czeka mnie dużo wyjazdów zagranicznych i mówię tu o wyjazdach zawodowych. Już przygotowuję się do dużego koncertu z orkiestrą w Toronto, do tego będę występował na ogromnych wycieczkowcach pływających po Karaibach. Zaś w grudniu i styczniu będę miał występy świąteczne w Stanach. Przyznam, że w USA będę teraz spędzał dużo czasu i będę tam dużo grał" - zaskoczył w rozmowie z "Faktem".

Z uwagi na nadmiar ofert niektóre z nich Brzozowski musiał nawet odrzucić. 

"Miałem propozycję wyjazdu i gry w Peru, ale nie udało się zgrać terminów. To właśnie pokazuje, że gdy jedne drzwi się zamykają i niektórym wydaje się, że to jakaś tragedia, to drugie się otwierają. Uważam, że wszystko jest w życiu po coś potrzebne" - dodał gwiazdor.

Po zasłużonym odpoczynku na Helu, zwiedzaniu Neapolu czy relaksowaniu się nad modnym wśród celebrytów jeziorem Como przyszedł czas na intensywną pracę. Niedługo pensja wokalisty będzie wypłacana w dolarach - za występy na statkach może liczyć na wynagrodzenie rzędu 3-5 tys. "zielonych". A przecież przy tym nie musi się martwić o dach nad głową i wyżywienie.

Rafał Brzozowski cieszy się z odejścia z telewizji. Wreszcie może to robić

Wygląda na to, że w przeciwieństwie do jego fanów, którzy krytycznie patrzą chociażby na powrót Janowskiego do lubianego muzycznego teleturnieju, Brzozowski cieszy się z odejścia z telewizji.

"Zamknął się etap telewizji, powstała przestrzeń na nowe i powstają piękne rzeczy. Mam teraz dużo optymizmu i ulgi w sobie. Dzwonią różni ludzi, odzywają się osoby, z którymi dawno nie miałem kontaktu. Mam teraz czas na przyjaciół, odpoczynek, rozwijanie swoich pasji jak latanie i pływanie, na zwiedzanie i przede wszystkim muzykę. Jestem bardzo szczęśliwy" - mówił w wywiadzie dla "Faktu".

Zobacz też:

Janowski w końcu rozwiał wątpliwości ws. Brzozowskiego. Sam potwierdził. "Nie chciałem na to patrzeć"

Rafał Brzozowski znienacka sam się przyznał. Najpierw zwolnienie z TVP, a teraz oficjalnie potwierdził plotki o sobie

Izabella Krzan przekazała wieści ws. Brzozowskiego. "Tak jest również z Rafałem"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Brzozowski | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy