Rok po rozwodzie z Wiśniewskim wyszła za mąż. Anna Świątczak mocno dała mu się we znaki
Anna Świątczak zasłynęła jako wokalistka zespołu Ich Troje. Po rozwodzie z Michałem Wiśniewskim kobieta znalazła szczęście u boku innego mężczyzny. Choć są razem od kilkunastu lat, początkowo ich relacje wcale nie były najłatwiejsze.
Rok 2003 był przełomowy dla 26-latki z Katowic. To właśnie wtedy Anna Świątczak dołączyła do bijące rekordy popularności zespołu Ich Troje, którego niekwestionowaną, największą gwiazdę stanowił Michał Wiśniewski. Jak wiadomo, czerwonowłosy celebryta był wówczas związany z Martą Mandrykiewicz. Trzy lata później ich małżeństwo przeszło do historii.
"Wiśnia" szybko znalazł miejsce na nową miłość w sercu. Zajęła je właśnie wspomniana Świątczak, która trzy miesiące po zakończeniu sprawy rozwodowej piosenkarza została jego trzecią żoną. Ślub odbył się w posiadłości mężczyzny w Magdalence, a uroczystość kościelna - 7 marca 2007 r. w Las Vegas. W ciągu niespełna pięciu spędzonych wspólnie lat para doczekała się dwóch córek: 18-letniej dziś Etiennette Anny i 16-letniej Vivienne Vienny.
W 2010 r., a więc na rok przed rozwodem, Świątczak odeszła w grupy. Jak wiadomo, dekadę później kobieta jednak znowu do niej dołączyła. Obecnie z byłym mężem łączą ją ciepłe, przyjacielskie relacje. Ale każde z nich odnalazło szczęście u boku kogoś innego.
Nie jest tajemnicą, że Wiśniewski jeszcze dwukrotnie musiał stawać na ślubnym kobiercu, zanim z przekonaniem stwierdził, że odnalazł właściwą osobę. Najpierw przez siedem lat był z Dominiką Tajner, a od marca 2020 r. jest wierny Poli, z którą ma dwóch synów. Z kolei Świątczak już rok po rozstaniu z gwiazdorem ponownie wyszła za mąż.
Jej wybrankiem okazał się Michał Żeńca, którego z poprzednikiem łączy nie tylko imię, ale i - poniekąd - profesja. Mężczyzna zawodowo jest bowiem perkusistą. Niedawno przy okazji 12 rocznicy ślubu 47-latka podzieliła się wspólnym zdjęciem.
"Bycie szczęśliwym nie oznacza, że osiągnąłeś już wszystko, co chciałeś. To oznacza, że jesteś wdzięczny za rzeczy, które masz aktualnie" - napisała filozoficznie na Instagramie. Zwłaszcza że harmonia i spokój nie zapanowały w życiu dwojga od razu.
Uczucie między Świątczak a Żeńcą narodziło się dopiero na bazie przyjaźni. Wokalistka najpierw bowiem w ogóle nie była przekonana do partnera. Z tymi wątpliwościami mierzył się siłą rzeczy i on sam.
"Poważnie nadszarpnęłam jego wnętrze, wszystko... Po dwóch latach, jak to mój mąż mówi, 'doszedł do kresu samego siebie'" - wyznała w rozmowie z portalem kobieta.gazeta.pl.
W końcu jednak sprawy między nimi zaczęły się układać. Połączyły ich wartości duchowe i wspólne poglądy na muzykę. To wystarczyło, by stworzyć związek z długim stażem - nawet jeśli małżonkowie nie zgadzają się ze sobą absolutnie we wszystkim.
"Czuję się na pewno szczęśliwa. (...) My się przede wszystkim kolegujemy i to jest świetne. (...) Już trochę jesteśmy ze sobą i chyba jesteśmy do siebie podobni, nie tyle w postrzeganiu świata, ile w myśleniu o muzykowaniu. To jest taka rzecz, która nas połączyła i łączy nadal. Bardzo dobrze dogadujemy się w tym, że nie trzeba mieć niesamowitych zasięgów, lajków, żeby być dobrym twórcą. Oczywiście, że to jest miłe, kiedy coś robisz i ktoś mówi, że twój utwór (piosenka, tekst, obraz) coś w nim poruszył. Dla każdego twórcy to fajne doświadczenia" - mówiła dwa lata temu w wywiadzie dla Co Za Tydzień.
Takie mocne fundamenty sprawiają, że o relację trzeba i przede wszystkim chce się walczyć.
"Jak oboje mamy ten sam wspólny mianownik, to trochę trudniej jest wyrzucić stół do góry nogami i powiedzieć 'dobra, to w ogóle nie działa'. (...) Zaczęłam widzieć, że miłość jest czasownikiem, to jest coś, co robimy, a niekoniecznie coś, co tylko czujemy" - dodała w wypowiedzi dla wspomnianego wcześniej portalu.
Zobacz też:
A jednak to nie były plotki ws. Michała Wiśniewskiego. Była żona się wygadała
Ania Świątczak: po rozstaniu z Wiśniewskim całkowicie zmieniła życie
Pola skomentowała zdjęcie byłej żony Wiśniewskiego. Nikt nie spodziewał się takich relacji