Są małżeństwem od niemal 25 lat. Justyna Steczkowska wyjawiła gorzką prawdę
Justyna Steczkowska jest obecna w przestrzeni medialnej od 30 lat. Niewiele krócej, bo aż 24, pozostaje w związku małżeńskim z Maciejem Myszkowskim. Choć w ostatnim czasie mówiło się o kryzysie w ich relacji, teraz wydaje się, że wszystko zaczęło się układać. Niespodziewanie wokalistka zdradziła jednak smutną prawdę na temat męża, z którym doczekała się trojga dzieci.
Jak w każdym związku, także i Justyna Steczkowska oraz Maciej Myszkowski przechodzili kryzysy i trudne chwile. Do takich momentów należała na pewno choroba architekta. W 2011 r., kiedy wziął udział w akcji promującej profilaktyczne badania, usłyszał straszną diagnozę: nowotwór. Mężczyzna był dwukrotnie operowany, trzy razy podejmował też chemioterapię. Żona i dzieci były dla niego wówczas ogromnym wsparciem. Po pół roku model mógł uznać się za wygranego.
Niedługo później, bo w 2013 r., na świat przyszło trzecie dziecko gwiazd. "Kiedy Maciek zachorował, zrozumiałam, jak kruche jest życie… Mówić o tym, a otrzeć się o śmierć i zrozumieć to całą duszą, to coś zupełnie innego. Dlatego chciałam zrobić coś dla niego, coś dla nas, i jest nasza Helena. Nasze spełnione marzenie i najpiękniejszy prezent, jaki mogłam podarować mężowi" - powiedziała niegdyś w wywiadzie dla "Gali" artystka.
Szczęście nie trwało jednak długo. W kwietniu 2017 r. para ogłosiła separację, a Myszkowski zaczął częściej pojawiać się na wybiegach modowych czy w programach telewizyjnych (wystąpił m.in. w "Agencie - Gwiazdach 3"). Piosenkarka opublikowała wówczas oświadczenie w mediach społecznościowych. "(...) Z czasem nasze relacje zmieniają się i nawet w najbardziej udanych związkach uczucia podlegają przemianie. Po 17 latach cudownego małżeństwa - w przyjaźni z Maćkiem - postanowiliśmy dać sobie czas na to, aby w trakcie separacji przemyśleć i zdecydować, czy rozłączyć naszą wspólną drogę na dwie osobne (miejmy nadzieję, że równie szczęśliwe) ścieżki. Każde z nas pragnie realizować się inaczej" - tłumaczyła.
Ostatecznie krótka rozłąka wyszła im na dobre. Partnerzy na nowo docenili siebie nawzajem, wzmocnili łączące ich uczucie, a w 2018 r. nawet odnowili przysięgę małżeńską. Gwiazdy nieczęsto jednak pokazywały się wspólnie na salonach. Tym bardziej duże wrażenie zrobiło ich przybycie na wernisaż malarki Martyny Kliszewskiej na początku czerwca tego roku. Małżonkowie z niemal 25-letnim stażem zachowywali się tak, jakby dopiero co się w sobie zakochali: trzymali się za ręce i wciąż się do siebie uśmiechali.
Tym bardziej dziwi więc fakt, że po wyraźnie zażegnanym kryzysie, a przede wszystkim po obejmującym już niemal ćwierćwiecze stażu małżeńskim, Myszkowski nie docenia... twórczości żony. "Mój mąż nie jest fanem, a czasem nabija się z moich piosenek" - wyznała w rozmowie z "Party" wokalistka, ubiegająca się niedawno o reprezentowanie kraju w Konkursie Piosenki Eurowizji.
Wygląda na to, że powodem takiego podejścia partnera jest zupełnie odmienny gust. "Słucha innej muzyki. Przede wszystkim ogląda filmy o rybach, bo jest zapalonym wędkarzem" - podzieliła się zaskakującym szczegółem dotyczącym ukochanego. Czy będzie jednak kibicować żonie w przygotowaniach do przyszłorocznych preselekcji do wspomnianego wyżej międzynarodowego wydarzenia? Sama artystka jeszcze nie zdecydowała, czy w ogóle będzie brać w nich udział, więc czas pokaże.
Zobacz też:
Justyna Steczkowska wyjawiła prawdę o zarobkach. Nie jest tak, jak wszyscy myślą
Zaskakujący gest Justyny Steczkowskiej. Zaśpiewała na weselu fanki