Reklama
Reklama

Schreiber nie doczekała nawet do rozwodu, a tu taka heca. Niesłychane, że to z nim

Marianna Schreiber nie przestaje zaskakiwać. Po głośnym rozstaniu z mężem, o czym sama miała dowiedzieć się z gazet, szybko wzięła się w garść. Już jakiś czas temu plotkowano, że spora w tym zasługa nowej znajomości. Pytana przez fanów, czy ma nowego faceta, sugerowała że faktycznie nadeszły zmiany w jej życiu. Pochwaliła się nawet bukietem kwiatów od adoratora, a to nie koniec. Teraz przyłapali ich razem w jednym z dyskontów. Nie do wiary, że to on!

Marianna Schreiber zaistniała w show-biznesie dzięki udziałowi w "Top Model", gdzie wybrała się w tajemnicy przed mężem Łukaszem. Temat dość szybko podchwyciły media, przyczyniając się do wzrostu popularności celebrytki. 

Potem okazało się, że mąż postanowił się z nią rozwieść, o czym poinformował żonę w gazecie. Marianna zalewała się łzami w mediach:

"Ja tego do końca życia nie zapomnę jako najgorszej drugiej rzeczy w moim życiu, bo wymieniłam tylko jedną. Ja myślałam, że mi się życie kończy. Przeczytałam to i się osunęłam z łóżka na podłogę. Myślałam, że mi się życie kończy, serio. Dramat. Nie chcę nawet tego wspominać" - mówiła Marianna w rozmowie z Żurnalistą. 

Reklama

Marianna Schreiber nie czekała nawet do rozwodu. Ogłosiła, że znów jest zakochana

Choć Marianna i Łukasz Schreiberowie wciąż są formalnie małżeństwem, zaczęli już sobie układać życie na nowo. Ostatnie zdjęcie Marianny, na którym wpatruje się w bukiet róż, trzymany przez męską dłoń. Ciekawe jest też to, co dopisała do tej scenki:

"Jeżeli jest ktoś, kto cię akceptuje w pełni taką, jaką jesteś - to możesz się czuć tak, jakbyś wygrała milion w totka" - napisała tajemniczo Schreiber. 

Potem uspokajała, żeby fani aż tak się nie emocjonowali, bo to dopiero początek.

"Spokojnie, to dopiero początek. Za szybko, by to tak oceniać" - stwierdziła ostrożna Marianna.

Marianna Schreiber ma nowego faceta? Przyłapali ich w Biedronce

Wspomniane zdjęcie sprawiło, że od razu ruszyła lawina spekulacji. Internauci odkryli, że widoczne spinki od mankietów są dość charakterystyczne i należą do... syna Ryszarda Czarneckiego.

Jak opisuje "Fakt", para robiła spore zakupy, ładując cały koszyk produktów, jakby planowali przez co najmniej tydzień nie wychodzić z domu. Gdy mieli już wszystko, wyszli ze sklepu i ruszyli do auta. Nie zabrakło też czułych gestów - Przemysław Czarnecki dosłownie jadł z ręki Marianny.

"Następnie z obładowanym wózkiem ruszyli do auta Marianny, ale po drodze nie szczędzili sobie czułości. Gdy Przemysław Czarnecki ochoczo pakował zakupy do bagażnika, nie odmówił sobie skosztowania z rąk Marianny świeżego pieczywa. A potem wspólnie odjechali" - czytamy w tabloidzie.

Spodziewalibyście się takie zwrotu akcji?

Zobacz też:

Nagle Paulina Smaszcz zwróciła się do Marianny Schreiber. Padły niespodziewane słowa

Marianna Schreiber wyznała pół roku po rozstaniu. Zalała się łzami podczas wywiadu

Marianna Schreiber kompletnie się tego nie spodziewała. Jest załamana

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marianna Schreiber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy