Sekret wyjątkowego stylu Ireny Santor ujrzał światło dzienne. Stylistka gwiazdy zabrała głos
Nie od dziś wiadomo, że oprócz perfekcyjnego przygotowania do występów, Irena Santor dba także o odpowiedni dobór scenicznych kreacji. Za jej garderobę odpowiada stylistka Dorota Goldpoint, która w najnowszym wywiadzie uchyliła rąbka tajemnicy o współpracy z 90-letnią gwiazdą.
9 grudnia 2024 roku Irena Santor świętowała swoje okrągłe 90 urodziny. Wyjątkowy jubileusz uczczono koncertowym benefisem w warszawskim Teatrze Roma, który transmitowany był na antenie Telewizji Polskiej.
Co ciekawe, artystka nie zwalnia tempa i zaledwie kilka dni po urodzinach, wyruszyła w trasę koncertową, obejmującą aż 15 wystąpień w wielu polskich miastach. W przygotowaniach scenicznych pomaga jej doświadczona stylistka Dorota Goldpoint. To ona dobiera jej artystyczne kreacje, dbając o zastosowanie obecnych trendów w modzie.
"Trzeba wiedzieć, że pani Irena od zawsze miała piękne stylizacje na koncerty i zawsze dbała, by świetnie wyglądać. Ona wie, co to jest kostium, co znaczy estrada. Ja z kolei kocham rzeczy wyraziste, właśnie "estradowe" (...) Co do kreacji na jubileuszową trasę koncertową, to chciałam, żeby to były stylizacje trendowe z tego sezonu: zatem królują w nich pastele, ale nie te delikatne i subtelne, ale te mleczno-intensywne. Jest kropla różu, pistacji, mięty, są kolory maślany i błękitny. Mogę zdradzić, że będzie też czarno-biały look, ale to pastele przy kolorze cery pani Ireny sprawiają, że wygląda świetliście" - wyznała w rozmowie z Show News.
Podczas rozmowy, Goldpoint otwarcie przyznała, że zrozumienie przestrzeni, w której występuje Santor, jest pierwszym krokiem w procesie twórczym. Bazą jej projektów są żakiety, które występują w różnych formach i kolorach. Do nich dobiera się wygodne "doły". Najważniejsze, by każdy strój pozwalał na swobodne ruchy sceniczne.
"Projektując te kostiumy, zaczynam od tego, że muszę wiedzieć, w jakiej sali jest występ. Myślę o tym, jak kreacja będzie wyglądała na danej scenie, jak się będzie wkomponowywała, jak będzie widoczna dla publiczności. Bazą są żakiety, różne ich formy i kolory; potem ważna jest dynamika kreacji, czyli to, żeby następowały po sobie swobodne "doły" takie jak szerokie spodnie czy spódnica z ozdobnej tkaniny. Staram się urozmaicić te stylizacje, a gdy ułożę w głowie sekwencje tych form, to przynoszę pani Irenie różne tkaniny i ich szkice" - dodała.
Stylistka podkreśliła także, że mimo upływu lat, piosenkarka wciąż potrafi zachować dziecięcą radość i entuzjazm w kontakcie z modą. Przy tym, otwarcie sygnalizuje swoje potrzeby i zastrzeżenia.
"Pani Irena na każdą stylizację cieszy się jak mała dziewczynka, oczy jej błyszczą. Jednocześnie jest bardzo skromna i dba o to, by nic nie było "ponad". Było więc i tak, że odrzuciłyśmy pomysł złotej sukni z peleryną, bo pani Irena czuła, że to będzie zbyt widowiskowe" - ujawniła.
Na koniec, Goldpoint wyznała, że bardzo docenia zaufanie, jakim obdarza ją Irena Santor. Współpraca z ikoną polskiej sceny to dla niej nie tylko praca, ale i ogromny zaszczyt. Szczególnie szanuje jej dbałość o każdy detal występu.
"Cenię sobie to, że pani Irena chce ze mną współpracować. Po tylu latach mamy kontakt przyjacielski, serdeczny. Towarzyszę jej w tych koncertach, obserwuję pracę, która teraz jest inna niż kiedyś. Pani Irena dba o to, żeby każdy z artystów wykonał piosenkę tak jak należy, ale żeby to też była jego interpretacja. I ja się tego uczę, daje mi to poczucie obcowania z kimś bardzo szczególnym. Pani Irena w wieku 90 lat powtarza, że "ważne jest, żeby istnieć" - nie tylko w sensie fizycznego "bycia", ale i twórczości" - podsumowała.
Zobacz też:
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Ireny Santor. Jest tak, jak ludzie myśleli
89-letnia Irena Santor zdecydowała się na poruszające wyznanie. "Ja się po prostu boję"
Irena Santor musiała zmienić nazwisko. Wszystko przez znaną aktorkę