Tajemnica Anny Dymnej ujrzała światło dzienne. To doprowadziło do rodzinnej kłótni
Anna Dymna, znana i ceniona aktorka, przez lata skrywała rodzinną tajemnicę. W jednym z wywiadów, celebrytka ujawniła, że wybór jej imienia był przedmiotem sporu wśród najbliższych. "Była kłótnia w rodzinie" - wyznała.
Anna Dymna to jedna z najpopularniejszych aktorek polskiej sceny. 73-latka niejednokrotnie podkreślała, że właśnie rodzice, Jan i Janina Dziadykowie, odegrali kluczową rolę w ukształtowaniu jej jako artystki. To oni wpoili jej życiowe wartości oraz przekazali wsparcie na początku drogi scenicznej.
"Wierzyli w nas, ufali nam, patrzyli uważnie, co lubimy, w czym jesteśmy dobrzy. Często byliśmy chwaleni za to, co zrobiliśmy (...) Dużo z nami rozmawiali. Wieczorem, jak lekcje były już odrobione, siadaliśmy przy dużym, okrągłym stole, graliśmy w chińczyka i inne gry, śpiewaliśmy piosenki" - cytuje jej słowa portal Świat Seriali.
Mało kto wie, że wybór imienia Anna był przedmiotem sporu wśród jej bliskich. Każdy z członków rodziny miał swoją wizję tego, jak powinna się nazywać przyszła gwiazda. Jej mama, zainspirowana imieniem brata Jasia, chciała, by córka nazywała się Małgosia. Ostatecznie, kompromisem było nadanie jej trzech imion: Anna Krystyna Małgorzata. Mimo to, w domu i wśród bliskich, aktorka była nazywana Małgosią aż do czasu ukończenia szkoły podstawowej.
"Urodziłam się jako Anna, tylko była kłótnia w rodzinie. Mama powiedziała: "O, Małgosia", bo mój brat Jaś miał półtora roku. Tata powiedział: (...) Anna. Najpiękniejsze imię świata, od tyłu i przodu tak samo się czyta i to jest szlachetne imię". Dziadziuś powiedział: "Tylko Krystyna". Moja mam miała zawsze taki charakter, po niej na szczęście dużo rzeczy mam: "Dobrze, dobrze, będzie Anna Krystyna Małgorzata". I dostałam trzy imiona przy chrzcie. Ale baba zawsze na swoim postawi i mój tato mi nigdy w życiu Aniu nie powiedział. Do końca szkoły podstawowej była Małgosia" - wyznała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Przełomem okazał się czas szkoły średniej. To wtedy, w dokumentach oficjalnie pojawiło się imię Anna. Choć początkowo aktorka czuła lekki dyskomfort, z czasem przyzwyczaiła się do "nowego" imienia, które zagościło u niej na dobre.
"Dopiero się okazało, że to świadectwo jest nieważne, bo nie ma takiej. Jest Anna. I w szkole średniej już byłam Anna. I to było straszne. (...) Nagle zaczynają do ciebie mówić nie twoim imieniem: "Ania, Ania". (...) Potem było fajnie, bo mój brat miał kolegów i jedni się kochali w Ani, a drudzy w Małgosi, a ja byłam jedna" - dodała.
Zobacz też:
Anna Dymna ujawniła prawdę ws. emerytury. Niebywałe, dlaczego zdecydowała się na odejście z pracy
Anna Dymna wyznała prawdę ws. syna Michała. To dlatego zdecydował się na zmianę nazwiska
Znany stylista ocenił kreacje Anny Dymnej. Nie pozostawił na niej suchej nitki