Tego się nie spodziewał. Burza po słowach Jana Pirowskiego. Poszło o żart w kierunku Woźniak-Starak
Podczas drugiego dnia koncertu Top of the Top Sopot Festival doszło do niefortunnej wymiany zdań między prowadzącymi - Janem Pirowskim i Agnieszką Woźniak-Starak. Prezenter w bezpośredni sposób wytknął wiek dziennikarki, a publiczność zareagowała głośnym buczeniem. Oto szczegóły.
Trwa Top of the Top Sopot Festival. Podczas drugiego dnia koncertu pt. "Cudowne lata 90." w roli prowadzących wystąpili Jan Pirowski i Agnieszka Woźniak-Starak oraz Mateusz Hładki z Sandrą Hajduk-Popińską. W przerwie między muzycznymi występami, prezenterzy przywołali wspomnienia z lat 90. Agnieszka Woźniak-Starak z humorem wytknęła Pirowskiemu, że był wtedy jeszcze małym dzieckiem. Dziennikarz nie pozostawił komentarza bez echa i szybko odniósł się do słów koleżanki.
"Musiałem być na świecie, bo pamiętam, że wtedy widziałem cię w telewizji!" - powiedział.
Prezenterka odpowiedziała, że zapewne pomylił ją z Krystyną Loską lub Bogumiłą Wander. Publika od razu wyraziła swoje niezadowolenie z niestosownej odpowiedzi gwiazdora. Na scenie słychać było pomruk widowni, której żart Pirowskiego nie przypadł do gustu.
Mimo że słowa dziennikarza wywołały lawinę negatywnych komentarzy, okazało się, że tekst o wieku Woźniak-Starak był dokładnie ustalonym planem. Prezenterka w rozmowie z "Plejadą" wyjawiła, że wszystko było precyzyjnie zaplanowane.
"To był nasz ustalony żart. Publiczność w ogóle nie buczała. Ten żart trochę nam zepsuł Mateusz Hładki, ale poza tym wszystko było ustalone. My z Jankiem mamy totalny przelot. Jest między nami 12 lat różnicy. Lubimy z tego żartować" - wyjaśniła.
Wtorkową sytuację skomentował także sam Jan Pirowski. Celebryta podkreślił, że niezwykle ceni koleżankę z branży i jej zawodowy profesjonalizm. Mimo że każde z nich ma odmienną osobowość, nie przeszkadza im to w tworzeniu zgranego duetu.
"Z mojej perspektywy, bawiliśmy się świetnie, publiczność w Operze Leśnej zachwycała energią w każdej minucie wydarzenia. Agnieszka zachwycała w każdej jego sekundzie i jestem szczęśliwy, że mogliśmy być razem tego wieczoru. A to, że nie spijamy sobie z dzióbków na każdym kroku i każde z nas ma swój charakter, z którego korzysta w poczuciu pełnej wolności cenię sobie w naszej relacji najbardziej" - wyjawił w wywiadzie.
Zobacz też:
Robert Gawliński nie mógł dłużej milczeć. Zareagował na głosy rozczarowanych fanów
Fala krytyki pod adresem Top of the Top. Widzowie nie kryją rozczarowania
Prokop znienacka ogłosił ws. Wellman. Nie owijał w bawełnę. Afera po Sopocie w TVN