To nie były plotki ws. Świątek i Abramowicz. Tenisistka nagle wstawiła to do sieci
Przed Igą Świątek kolejny ważny turniej. W ostatnich tygodniach wokół tenisistki głośno było jednak głównie za sprawą nagłej zmiany trenera i plotek na temat jej relacji z psycholożką, Darią Abramowicz. Na przekór podejrzeniom, gwiazda opublikowała właśnie wymowne zdjęcie na Instagramie. Wygląda na to, że chciała zamknąć usta sceptykom i niedowiarkom.
Ponad trzy tygodnie temu Iga Świątek oficjalnie ogłosiła zakończenie trzyletniej współpracy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Jak sama zauważyła, w tym czasie wspięła na prawdziwe szczyty, znamienitą część jej wpisu stanowiły więc podziękowania dla eksperta, który zawsze był dla niej wsparciem.
"Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to Trener pierwszy wypowiedział to na głos" - można było przeczytać w jej wyważonym oświadczeniu.
Wówczas zaczęto podejrzewać, że niemały wpływ na decyzję raszynianki miała jej psycholożka, Daria Abramowicz.
Poglądy na tę sprawę były różne. Była tenisistka Joanna Sakowicz-Kostecka domagała się dowodów, wskazując, że łatwo rzucać niepopartymi niczym oskarżeniami. Jako aktualna ekspertka jednej ze stacji często uczestniczy w turniejach jako obserwatorka, miała więc wiele okazji, by na własne oczy przekonać się, jak zachowuje się Abramowicz. Nic nie wzbudziło jej niepokoju.
"Dużo widzieliśmy. Ale nigdy nie zauważyłam, żeby Daria decydowała o przebiegu treningów. Daria jest obecna i podaje piłki. Tyle" - komentowała twardo w rozmowie z Onetem.
Dziennikarz Ben Rothenberg stwierdził nawet, że choć kobieta jest bardzo zaangażowana i "sprytna", to tak naprawdę obrywa jej się właśnie ze względu na płeć.
"Mężczyźni są tak sceptyczni wobec kobiet, odgrywających wiodące role w sporcie. Daria też pewnie tego zjawiska doświadcza. Iga przegrywa? Trzeba kogoś obwinić" - ocenił dla "Przeglądu Sportowego".
Współpracujący niegdyś z psycholożką kolarz szosowy miał jednak zupełnie inne, zdecydowanie negatywne zdanie na jej temat.
"Nie dziwię się, że trener Igi Świątek niedawno zrezygnował z pracy. Ta pani ma straszny wpływ na ludzi. Jest wyrachowana, zimna i pewna siebie. Moim zdaniem to po prostu fałszywa kobieta. (...) Praca z kobietami to ciężki kawałek chleba. W pewnych aspektach pani Abramowicz na pewno się przydała, ale większość spartaczyła" - nie gryzł się w język Piotr Zaradny w wywiadzie dla portalu weszlo.com.
Nie robiąc sobie nic z zamieszania, jakie się wokół niej rozpętało, Iga Świątek opublikowała właśnie kilka kadrów z treningów przed zbliżającym się wielkimi krokami turniejem w Arabii Saudyjskiej. Na dwóch zdjęciach widzimy sportsmenkę biegającą po korcie i szykującą się do odebrania piłki na tle pustych i spowitych mrokiem trybun. Do ostatniego z nich gwiazda pozuje natomiast ze swoim teamem.
Na fotografii uwieczniony został nie tylko nowy trener 23-latki, Belg Wim Fissette, czy sparingpartner zawodniczki, Tomasz Mroczek, ale i wspomniana Daria Abramowicz, wokół której było w ostatnich tygodniach tyle szumu. Uśmiechnięta Iga "przywitała się" w opisie z konkursem rozgrywającym się w stolicy wspomnianego wyżej państwa i dodała, że wciąż czeka na swojego fizjoterapeutę, Macieja Ryszczuka.
Wygląda więc na to, że Świątek skupia się jedynie na przygotowaniach do dobrego występu. Do Rijadu przyleciała już na tydzień przed rozpoczęciem kobiecych finałów Masters WTA 2024, które rozpoczną się w sobotę, 2 listopada. Na korcie pojawią się tam również m.in. Ayina Sabalenka czy "Coco" Gauff. Polka będzie natomiast bronić zeszłorocznego tytułu z meksykańskiego Cancun.
Jak dotąd Świątek nie spełniła "marzenia" komentatora Lecha Sidora, który w rozmowie z Eurosportem sugerował, że wyjaśnienie Igi oraz jej "stanowcza wypowiedź (...) ucięłaby wreszcie wszystkie podejrzenia" dotyczące jej relacji z Abramowicz, w której "granica między profesjonalizmem a prywatą" już dawno się zatarła. Pozostaje więc tylko czekać na konkretną reakcję ze strony drugiej rakiety świata.
Zobacz też:
To koniec plotek o relacji Świątek i Abramowicz. Ekspert wyznał prawdę
A jednak stało się. Iga Świątek musiała ponieść konsekwencje