To on jest miłością życia Magdaleny Wójcik. Dziś gwiazda "Klanu" marzy już tylko o jednym
Magdalena Wójcik miała dokładnie tyle lat, ile obecnie ma jej jedyny syn, gdy została matką. Gwiazda "Klanu" i polsatowskich "Teściów" nie kryje, że bardzo by chciała, aby Mateusz założył rodzinę. "Mam nadzieję, że niedługo doczekam się wnuków" - wyznała niedawno.
Nie jest tajemnicą, że Magdalena Wójcik rozstała się z ojcem swojego syna, gdy ten był jeszcze dzieckiem. Michała Zielińskiego - specjalistę od PR - poznała, będąc już bardzo popularną aktorką, na jednej z uliczek osiedla, na którym oboje mieszkali.
Zaczepił ją któregoś dnia i, choć nie miała w zwyczaju reagować na tego rodzaju "podryw", zrobiła wyjątek i umówiła się z nim na kawę.
"Zaczęliśmy zakochiwać się w sobie od razu. Męża zawdzięczam więc przypadkowi i szczęściu" - wyznała "Echu Dnia" wkrótce po ślubie z Michałem.
Dla ukochanego aktorka była gotowa poświęcić naprawdę wiele. Kiedy na świecie pojawił się ich syn, wszystko inne przestało mieć dla niej znaczenie.
"Urodzenie Mikołaja było najważniejszym wydarzeniem w moim dotychczasowym życiu. Zdawałam sobie sprawę, że macierzyństwo odsunie mnie od zawodu, że rezygnując na jakiś czas z pracy, stracę dopiero co zyskaną popularność. Postawiłam jednak na rodzinę i wcale tego nie żałuję. Żadna, nawet najwspanialsza rola w filmie czy w teatrze nie dałaby mi tyle szczęścia i satysfakcji, ile daje mi wychowywanie Mikołaja i obserwowanie, jak pięknie się rozwija" - stwierdziła w cytowanym już wywiadzie.
"Dziecko to według mnie największy życiowy sukces każdej kobiety" - dodała.
Niestety, małżeństwo aktorki nie przetrwało próby czasu. Mikołaj miał 7 lat, jego rodzice podjęli decyzję o rozstaniu.
Dziś gwiazda "Klanu" mówi, że małżeństwo, a właściwie jego koniec, to jej wielka osobista porażka. Po rozwodzie nie wpuściła już do swojego życia żadnego mężczyzny.
"Kochałam kiedyś bardzo mocno. Tak się jednak moje losy potoczyły, że po tej wielkiej miłości było ogromne cierpienie. Zraziłam się. Nie chciałabym kolejny raz przeżywać takiego bólu. Nie ufam mężczyznom. Lubię ich, ale już im nie wierzę" - powiedziała niedawno "Dobremu Tygodniowi".
Od lat jedynym mężczyzną, którego Magdalena Wójcik kocha bezwarunkowo i bez pamięci, jest jej syn. Aktorka może mówić o nim godzinami, bo jest jej wielką dumą.
"Jest miłością mojego życia" - wyznała niedawno.
Mikołaj nie poszedł jednak w ślady swej sławnej mamy.
"Ciągnie go w artystyczne rejony, jednak swoją przyszłość zawodową widzi w psychologii. Ukończył studia magisterskie na tym kierunku. Chce być psychoterapeutą. Jest wspaniałym, mądrym, empatycznym i bardzo wrażliwym człowiekiem" - wychwalała go na łamach "Dobrego Tygodnia".
Magdalena Wójcik deklaruje, że z niecierpliwością czeka na moment, gdy Mikołaj zostanie tatą. Mężczyzna ma ponoć wspaniałą partnerkę, z którą jest bardzo szczęśliwy i z którą planuje spędzić resztę życia.
"Mam nadzieję, że niedługo doczekam się wnuków. Podobno wnuki kocha się jeszcze bardziej niż dzieci" - stwierdziła gwiazda "Klanu" w rozmowie z katolickim tygodnikiem.
Zobacz też:
Artur Żmijewski dzieli się radością ze światem. Wszystko za sprawą córki, to nie były plotki
Odmieniona Magdalena Wójcik na salonach. Ludzie przecierali oczy ze zdumienia
Źródła:
1. Wywiady z M. Wójcik: "Echo Dnia" (wrzesień 2000), "Dobry Tydzień" (styczeń 2024)