Tragedia podczas festiwalu w Wenecji. Nie żyje matka Nicole Kidman
Właśnie zakończył się 81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. Wśród nagrodzonych znalazła się m.in. Nicole Kidman, która miała odebrać statuetkę dla najlepszej aktorki. Niespodziewanie gwiazdy zabrakło jednak na scenie. Jak przekazała reżyserka filmu, celebrytka otrzymała druzgocącą wiadomość.
Tegoroczne święto kina w Wenecji trwało od środy, 28 sierpnia do soboty, 7 września. W konkursie głównym o Złotego Lwa walczyły m.in. nowe filmy Todda Philipsa, Pabla Larraína, Luki Guadagnino, Brady'ego Corbeta czy Justina Kurzela. Najlepszy według jurorów, wśród których znalazła się Agnieszka Holland, okazał się mistrz kina, Pedro Almodóvar i jego film "W pokoju obok" z Julianne Moore i Tildą Swinton.
Puchar Volpi dla najlepszej aktorki przyznano Nicole Kidman za rolę w "Babygirl" Haliny Reijn. Opowiadający o romansie odnoszącej sukcesy dyrektor generalnej ze swoim znacznie młodszym stażystą thriller erotyczny trafi do polskich kin dopiero na początku stycznia przyszłego roku.
Niestety gwiazda światowego formatu nie mogła sama odebrać kolejnej statuetki w swojej karierze. Ku zaskoczeniu widzów zrobiła to za nią reżyserka produkcji, która w imieniu Kidman przekazała druzgocącą wiadomość.
"Przyleciałam do Wenecji tylko po to, by dowiedzieć się, że wkrótce potem moja piękna, odważna matka, Janelle Ann Kidman, właśnie odeszła. Jestem w szoku i muszę teraz być ze swoją rodziną. Ta nagroda jest dla niej. Ukształtowała mnie i prowadziła mnie. Zderzenie życia i sztuki bywa bardzo bolesne. Moje serce jest rozdarte" - przeczytała twórczyni, cytując słowa aktorki.
Kidman urodziła się w Honolulu, gdzie jej ojciec (Australijczyk pochodzenia szkockiego) prowadził zaawansowane badania medyczne, a matka (o korzeniach irlandzkich) była instruktorką pielęgniarstwa. Los chciał, że gdy całą rodziną przeprowadzili się do Sydney, a Nicole chodziła do szkoły średniej, kobieta usłyszała straszną diagnozę. Na szczęście jednak wyzdrowiała, a jej córka, która na czas choroby mamy przerwała naukę, mogła wrócić do aktorstwa.
Supergwiazda wielokrotnie wprost mówiła o ciepłych relacjach, jakie łączyły ją z rodzicielką. Jeszcze w zeszłym roku w wywiadzie dla People wyjawiła, że mama miała ogromny wpływ na jej karierę i zawsze ją wspierała. Chęć zadowolenia jej była dla 57-latki największą motywacją.
"Mama niekoniecznie dostała karierę, jakiej pragnęła, ale była zdeterminowana, aby jej córki miały równe szanse" - mówiła w rozmowie z Hollywood Reporter. I faktycznie, siostra Nicole, Antonia, jest dziennikarką i zajmuje się rozrywką w australijskiej telewizji.
W ostatnim czasie Janelle Ann Kidman chorowała na serce. Zmarła w wieku 83 lat.
Zobacz też:
Nicole Kidman nagle pokazała córkę. 16-latka nie odziedziczyła urody po znanej matce
Stało się. Córka Toma Cruise'a wyniosła się z domu. Co na to słynny ojciec?
Skandaliczne słowa Holland na pogrzebie Stuhra. Poruszenie to mało powiedziane