Tuż po preselekcjach do Eurowizji takie wieści. Górniak przekazała tajemniczą wiadomość swojej faworytce
W piątek zgodnie z przeczuciem wielu osób okazało się, że w tym roku na 69. Konkursie Piosenki Eurowizji nasz kraj reprezentować będzie Justyna Steczkowska. Tym samym inna uczestniczka preselekcji i faworytka Edyty Górniak, musiała pogodzić się z porażką. Kilka dni po przegranej okazało się, co diwa polskiej piosenki przekazała jej w wiadomości prywatnej.
Edyta Górniak po sukcesie na Eurowizji w 1994 roku wciąż jest najwyżej notowaną reprezentantką Polski w konkursie. W tym roku przebić ją będzie próbowała Justyna Steczkowska z utworem "Gaja", która zwyciężyła głosowaniem widzów w preselekcjach, które odbyły się w zeszły piątek. Wokalistka od początku była faworytką wielu osób. Jak się jednak okazało nie kibicowała jej wspomniana wcześniej Górniak. Autorka hitu "To nie ja" miała inną ulubienicę.
W styczniu tego roku Edyta udzieliła wywiadu Pudelkowi, w którym wyznała, że jej faworytką do wyjazdu na Eurowizję jest Marien.
"Nie wsłuchałam się we wszystkie proponowane w tym roku utwory, ale w ostatnich tygodniach zachwyciła mnie młodziutka, 20-letnia artystka, którą z radością odnalazłam dziś w mediach, w czołówce wybranych utworów i artystów. Marien pisze bardzo dobre, nośne utwory. Ma także piękny, naturalny głos i bardzo współczesną technikę wokalną. Miałam możliwość słyszeć ją w czasie naszej trasy w USA, znakomicie śpiewa na żywo" - zachwalała ją wtedy.
Podczas wspólnej trasy po Stanach Zjednoczonych Marien mogła wiele nauczyć się od starszej koleżanki z branży. Oczywiście zapewnia, że skorzystała z tej możliwości.
"Pani Edyta to jest moja ogromna muzyczna inspiracja i myślę, że na scenie w ogóle eurowizyjnej jest bardzo ważną postacią, bo zajęła dla naszego kraju najwyższe miejsce. I miałyśmy okazję porozmawiać. Udzieliła mi wielu rad, przede wszystkim wokalnych, które wzięłam sobie do serca i też nie ukrywam, że ogromną dla mnie radością było to, że miałam okazję właśnie w Stanach brać udział podczas jej prób. Wtedy mogłam się wsłuchać, w jaki sposób ona próbuje swój głos przed występem. Coś niesamowitego. Nigdy nie widziałam czegoś takiego u innego artysty i myślę, że zdecydowanie można brać z nich przykład" - opowiadała Marien w rozmowie z "Faktem".
Podczas wspólnych występów Edyta Górniak przekazała wokalistce jedną radę, która miała być dla niej kluczem do wygrania preselekcji, a brzmiała ona tak:
"Żebym weszła na tę scenę, jakbym już wygrała".
Jak się po czasie okazało, Edyta Górniak postanowiła wesprzeć swoją ulubienicę jeszcze w dniu preselekcji. Wysłała jej tajemniczą wiadomość, której treści Marien nie chciała jednak zdradzić.
"Tajemnica, tajemnica korespondencji. Może pani Edyta sobie nie życzy. [...] Wszystko bardzo pozytywnie, więc jestem wdzięczna za tę wiadomość, ale naprawdę pozostawmy to w tajemnicy" - mówiła wokalistka.
Jak już wiadomo pewność siebie i wsparcie od Górniak nie wystarczyły, bo Marien w piątkowy wieczór zajęła zaledwie 10. miejsce. Kto wie, może jeszcze kiedyś zdecyduje się na udział w preselekcjach do Eurowizji i poradzi sobie lepiej.
Zobacz też:
Justyna Steczkowska wyznała tuż po preselekcjach. Takie ma wymagania
Beata Kozidrak przerwała milczenie. Nagle zareagowała na wybór Steczkowskiej na Eurowizję
Ledwo wybrali ją na Eurowizję, a tu takie wieści. Potwierdzono ws. Steczkowskiej